Z pasją i za darmo
Na co dzień zajmują się swoimi sprawami, ale zawsze znajdą czas na granie. Usłyszeć ich można, przechodząc wieczorem ulicą Mierosławskiego.
Komeccy od 40 lat kolekcjonują starocie i antyki
- Postanowiliśmy, że nasze mieszkanie nie będzie takie, jak „Kowalskich”.
20 dni nad ziemią
Ludzie zazdroszczą mu „skrzydeł”. Nic dziwnego, bo w przestworzach Cezary Skórka delektuje sięnieskrępowaną wolnością.
Pedałuje ile wlezie
Czy podczas mrozów można jeździć rowerem? – Można – przekonuje Tomek Pańczak, amator nietypowych bicykli.
Marek Jaroszyński gra na harmonijce ustnej
Najpierw była szkoła muzyczna i klasa fortepianu.
Śpiewali o Rudym
Już po raz drugi można było spróbować swoich sił na scenie, z mikrofonem w ręku.
Pierogi i czernina według pani Jadzi
Jadwiga Malatyńska z Rady Osiedla Zawadzkiego-Klonowica, podzieliła się z nami przepisem na pyszne pierogi.
Moim instrumentem jest ciało
Żeby zostać śpiewaczką operową, zawijała parówki w bekon w Londynie. Dzięki temu spełniła marzenie: zaśpiewała w austriackiej operze.
Liczą się biodra
Uczyła rytmiki w przedszkolu i gry na fortepianie w ognisku muzycznym. Rzuciła to, żeby założyć szkołę tańca.
Nika, ukochany pies pani Iwony
Nika ma 3 lata i jest psem rasy beagle.
Siłacze z Prawobrzeża
Na osiedlu każdy boi się ich zaczepić. Nic dziwnego. W domu mają kilkadziesiąt medali zdobytych na zawodach zapaśniczych.
Mirosław Gadomski kocha garbusy
Z dziurawym silnikiem też można jeździć Jazda najbardziej w świecie rozpoznawanym autem to nieustająca loteria.
Skazany na wino
Tradycje winiarskie przywieźli do Szczecina dziadkowie. Jarosław Zdrojewski je rozwija.
Dwoje z magla
Prowadzenie magla to coraz mniej dochodowe zajęcie. Szczecinianie wolą kupować pościel z kory.
Mój skarb
Kocham moje zegary Józef Niedużak z Bezrzecza ma w kolekcji ponad dwieście zegarów.
Moje hobby - Agnieszka Maciołek uwielbia konie
Kilkakrotnie spadała z siodła.
Kartki z papieżem
Pół życia spędził na morzu. Teraz projektuje stemple pocztowe związane z Janem Pawłem II.
Gdy przyjaciel rży na powitanie
Mnóstwo czasu poświęcają na pielęgnowanie zwierząt. Ale nie wyobrażają sobie życia bez nich.
Życie na gorąco
Wkrótce minie 60 lat, gdy Stefan Geldner założyłjedną z pierwszych piekarni w Szczecinie.
O miłości i bólu
Ameryka, kłótnie rodzinne, pierwsza miłość. O tym piszą uczennice w wierszach.
Na fali ’56 roku
Klub Kontrasty pękał w szwach. Półwieczenajsłynniejszego szczecińskiego klubu miłośnikówkina zebrało tłumy.
Żona to moja muza
Satyryk, fraszkopisarz, z natury romantyk. Jego utwory pojawiały się w Głosie Szczecińskim, Żołnierzu Polskim, a nazwisko widnieje w Encyklopedii Szczecina.