Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chcemy tu przystanku

rduchowski
rduchowski
Ponad 800 metrów pod górę muszą iść mieszkańcy ulicy Wilczej, by wsiąść do autobusu.

Przystanku chcą wszyscy – mówi Andrzej Płachecki, mieszkaniec wieżowca przy Wilczej. - Tylko urzędnicy są przeciwni i głusi na argumenty. Teraz przystanki komunikacji miejskiej w okolicy oddalone są od siebie o ponad kilometr. Dla starszych ludzi przejście takiej drogi jest trudne.

- Żeby pojechać do przychodni, muszę się dostać do autobusu - mówi 72-letnia Maria Orczyk. - Ktoś powiedział mi, że spacer to zdrowie. Ale to żadna pociecha dla kogoś kto idzie do lekarza, bo prawie nie może chodzić.

Codzienna wspinaczka pod górę to problem dla kobiet z dziećmi i dla najmłodszych, którzy codziennie muszą iść do szkoły, czy przedszkola. - Moja córka musi przechodzić taki kawał drogi, gdy w innych częściach miasta przystanki są co 50 metrów – oburza się Anna Marzec, mama 8-letniej Sylwii.

Inni nie czują się bezpiecznie w długiej drodze na przystanek. Zdaniem mieszkańców rozwiązaniem ich problemów byłaby budowa przystanków na żądanie po obu stronach kładki. Pod petycją w sprawie utworzenia przystanków zebrali 130 podpisów. Zdaniem Andrzeja Płacheckiego można zebrać dużo więcej.Problem dotyczy około 3000 osób.

- Ale przystankom sprzeciwia się ZDiTM i policja - mówi. Marta Kwiecień-Zwierzyńska z ZDiTM uważa, że przystanki mogłyby zagrozić bezpieczeństwu mieszkańców. Podpiera się opinią z dziedziny ruchu drogowego. Przeszkodą jest duże nachylenie jezdni. Podobnie twierdzi Artur Marciniak z Komendy Miejskiej Policji. Te opinie nie przekonują jednak mieszkańców.

- W mieście są ulice o większym nachyleniu i na nich są przystanki – mówi Mirosław Michalski, kierowca autobusu od 33 lat. - Na przykład ulica Artyleryjska. Tam to nikomu nie przeszkadza.

Zdaniem ZDiTM nachylenie jezdni to nie jedyna przeszkoda. Łuk za skarpą ogranicza kierowcom widoczność. Poza tym piesi wysiadając z autobusu przechodziliby przez jezdnię zamiast kładką.

Lucjan Rudnicki, przewodniczący Rady Osiedla Niebuszewo widzi jeszcze jedną korzyść z przystanków. Mogłyby ożywić kładkę na Wilczej. Dziś z wybudowanego za milion złotych przejścia korzysta niewiele osób.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto