W poniedziałek 2 lutego, do drzwi mieszkania pani Teresy przy ul. Rynkowej zapukała kobieta w średnim wieku.
- Powiedziała, że jest ze spółdzielni i nie będzie wody, więc przyszła, bym sobie zrobiła zapasy - wspomina pani Teresa, 83 letnia ofiara oszustki. - Miała notesik, torbę. Kiedy chciałam zamknąć drzwi powiedziała, że musi jeszcze sprawdzić, czy sufity nie są zalane. Nawet nie wiem, kiedy weszła. Ja nabierałam wodę, a ona plądrowała mieszkanie.
Córka poszkodowanej, przyszła akurat godzinę po kradzieży.
- Mama nie chciała na początku się przyznać, ale kiedy zobaczyłam miski pełne wody zaczęłam dopytywać - wspomina pani Katarzyna. - Szybko zorientowałam się, że to musiała być oszustka, bo nie widziałam, żadnych komunikatów ze spółdzielni. Zginęła gotówka i biżuteria. Szacujemy, że straty wyniosą około trzy tysiące złotych. Zgłosiłam sprawę policji, funkcjonariusze byli u mamy i ściągali odciski palców. Kiedy zaczęłam pytać sąsiadów i napotkane osoby w sklepie okazało się, że do podobnych kradzieży dochodziło już w tych okolicach. Jedną panią, ktoś nawet zamknął w łazience, by bezkarnie okraść jej mieszkanie.
Policjanci przyjęli zawiadomienie i będą teraz pracować nad tą sprawą.
- Niestety, starsza pani niewiele pamięta, wyglądu tej osoby wcale - mówi asp. szt. Anna Gembala z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Najwięcej jest teraz usiłowań przestępstw metodą na wnuczka i "policjanta", ale takie przypadki oszustw na pracownika administracji, spółdzielni też się zdarzają . Po raz kolejny apelujemy do starszych osób, by nie wpuszczały do domu żadnych obcych osób, żądały okazania legitymacji lub identyfikatora. Każdy "podejrzany" kontakt telefoniczny powinny natychmiast zgłaszać na policję.
W przypadku konieczności wykonania przeglądów technicznych lub innych prac wymagających konieczności wejścia do lokali mieszkalnych, spółdzielnia mieszkaniowa z odpowiednim wyprzedzeniem informuje o tym mieszkańców przez ogłoszenia.
- W informacji takiej znajdują się dane dotyczące wykonawców działających na zlecenie spółdzielni, termin i miejsce przeprowadzanych prac, a także dane pracownika spółdzielni, z którym można się skontaktować w razie jakichkolwiek problemów - podkreśla - Adam Humienik, prezes SM Wspólny Dom. - Wykonawcy działający na zlecenie spółdzielni zobowiązani są przed wejściem do lokalu wylegitymować się upoważnieniem wydanym przez spółdzielnię. Pracownicy spółdzielni, którzy wykonują zlecone czynności, w lokalach, przed wejściem do mieszkań również zobowiązani są poinformować lokatora, o tym fakcie i na jego życzenie okazać upoważnienie z administracji danego osiedla. Wielokrotnie apelowaliśmy do mieszkańców o zachowanie ostrożności przy wpuszczaniu do mieszkań nieznanych im osób i sugerowaliśmy, by w razie jakichkolwiek wątpliwości powstrzymali się z udostepnieniem lokalu i skontaktowali się z pracownikami właściwej miejscowej administracji.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?