Kilka miesięcy oczekiwania na odpowiedź ZBiLK. Dlaczego to tak długo trwa?

Celina Wojda
[email protected]
Do naszej redakcji zgłosiła się pani Katarzyna, która od kilku miesięcy nie może dojść do porozumienia z Zarządem Budynków i Lokali Komunalnych w Szczecinie.

– Podczas każdej rozmowy telefonicznej słyszę „Niech się pani nie denerwuje”, „Proszę poczekać jeszcze trochę” albo „Nie mam odpowiednich informacji by pani odpowiedzieć” – żali się nasza czytelniczka. – Mam już dosyć tego czekania – dodaje.

Pani Katarzyna kilka miesięcy temu zgłosiła się do ZBiLK-u z prośbą o pomoc w uprzątnięciu budynków gospodarczych na podwórku koło swojego budynku mieszkalnego. Budynki gospodarcze zawaliły się podczas marcowej nawałnicy.

– Już na początku maja napisałam pismo, bo moje telefony nie skutkowały – opowiada pani Katarzyna.

Odpowiedź na swoje pytanie otrzymała dopiero pod koniec lipca. Jak twierdzi Czytelniczka, w swoim liście napisała o „komórkach”, którymi przez kilkanaście tygodni nikt nie interesował się, a były zawalone.

– Później okazało się, że te „komórki” trzeba będzie zburzyć, bo zagrażają życiu. Dobrze, niech tak będzie. Ale w takim razie w zamian za to poprosiłam o normalną piwnicę – mówi nam Czytelniczka.

Na wysprzątanie i wyremontowanie piwnicy Pani Katarzyna czekała kolejne kilka tygodni.

– Nie rozumiem tego, że trzeba tak długo czekać. Dlaczego tak się dzieje? Czy mieszańcy Skolwina muszą być gorzej traktowani niż mieszkańcy innych dzielnic miasta? – zastanawia się Czytelniczka.

– Pani Katarzyna zwróciła się do nas z prośbą o udostępnienie piwnicy – mówi nam Tomasz Owsik – Kozłowski, rzecznik prasowy ZBiLK. – Mimo że lokatorka sama jakiś czas temu z piwnicy zrezygnowała, przekazując klucze sąsiadce, zdecydowaliśmy się pomóc. Co więcej, zrobiliśmy betonową wylewkę, poprowadziliśmy prąd, a niebawem także uzupełnimy braki w oknach. Co do budynków gospodarczych – po zgłoszeniu od lokatorki, bezzwłocznie przystąpiliśmy do ich zabezpieczenia. Po wybraniu w przetargu wykonawcy rozbiórki – budynki te zostaną rozebrane. Mamy już na to zabezpieczone odpowiednie środki. Reagujemy na zgłoszenia od naszych mieszkańców.

Tymczasem pani Katarzyna uważa, że to jej zgłoszenie powinno być potraktowane jako priorytetowe, bo to ona jako jedyna z całej kamienicy regularnie opłaca wszystkie rachunki za mieszkanie.

– Nie segregujemy naszych mieszkańców – podkreśla rzecznik prasowy. – Tak samo traktujemy lokatorów mieszkań komunalnych, lokali socjalnych i osoby bez prawa do lokalu. Ci, którzy nie płacą czynszu lub dewastują mieszkania muszą liczyć się jednak z tym, że – zgodnie z prawem – ich sprawa trafi do sądu, a w ostateczności osoby te mogą zostać eksmitowane i bezpowrotnie stracić mieszkanie – mówi rzecznik.

Już od wielu lat Zarząd zastanawia się nad tym czy nie odizolować lokatorów, którzy zalegają z opłatami. Jednak po wielu dyskusjach jednogłośnie stwierdza, że nie ma takiej potrzeby.

– Sądzimy, że odizolowanie dłużników nie jest najlepszym pomysłem. Niejednokrotnie prowadziliśmy w tych kwestiach dyskusje i tworzenie tzw. getta, to nie jest dobre rozwiązanie. Jeśli ktoś uważa, że są podstawy do zamiany obecnego mieszkania, może z takim wnioskiem wystąpić do Zarządu Budynków. Takie prawo przysługuje najemcom lokali komunalnych. Można także szukać chętnych do zamiany międzylokatorskiej na własną rękę – wyjaśnia Tomasz Owsik-Kozłowski. – Z mieszkańcami, którzy uważają, że ich problemy powinny zostać rozwiązane inaczej, dwa razy w tygodniu spotyka się Dyrekcja ZBiLK. Podczas tych spotkań ustalane są możliwe sposoby zajęcia się daną sprawą. Nie uchylamy się od problemów najemców – zawsze staramy się je rozwiązywać. Niestety mieszkańcy czasem nie rozumieją, że wszystkich obowiązują te same przepisy prawa – dodaje.