- Wystarczy jedynie przestąpić próg budynku – tłumaczą lokatorzy kamienicy i namawiają do „zajrzenia do środka”, szczególnie na klatki schodowe budynków na podwórku.
Cieszą się z łazienek
- Dopiero od dwóch lat mamy łazienki – mówią lokatorki spotkane na klatce schodowej. – Wcześniej chodziliśmy „za potrzebą” na korytarz. Ubikacje były na półpiętrach. Zresztą nadal tam są, tylko ZBiLK zamknął pomieszczenia na klucz. Co jest w środku? Nie wiemy. A szkoda, że nie można z tych pomieszczeń korzystać, bo taka stara ubikacja, oczywiście przerobiona, przydałaby się lokatorom. Zawsze można byłoby tam wstawić rower, jakieś słoiki, wózek.
W kamienicach przy ul. Łokietka 1 i 2 i to w tych częściach od ulicy i w budynkach, do których trzeba przejść przez podwórko, znajdują się mieszkania komunalne. Administruje nimi szczeciński Zarząd Budynków i Lokali Komunalnych. Rzadko kto wykupuje tu mieszkania na własność. Mieszkańcy przyznają, że po pierwsze nie mają na taki wykup pieniędzy, a po drugie stan techniczny mieszkań i budynków pozostawia wiele do życzenia.
Nieremontowana klatka i brak zieleni
- Mieszkam z mamą tu już ponad 20 lat – zdradza jedna z lokatorek. – Nigdy klatka schodowa nie była remontowana, a teraz to strach po niej chodzić. Szczególnie nocą – opowiada, ale dodaje, że irytuje ją nie tylko klatki, ale też podwórka. – Całe jest wybetonowane. Ani centymetra trawy, czy jakiejś zieleni. A my w mieszkaniach nie mamy balkonów czy tarasów. Chciałoby się wyjść na powietrze.
O tym, że życie mieszkańców tych kamienic toczy się też na podwórkach, świadczą choćby stare stoliki, krzesła, ławki czy fotele wystawione na zewnątrz.
- Wieczorami sobie siadamy na podwórku, aby odetchnąć – zdradzają mieszkańcy.
ZOBACZ TEŻ:
Wymiana żarówek i odrapana klatka
Mówią, że nie mogą się doprosić choćby wymiany żarówki na klatce, załatania różnych „dziwnych” dziur” na ścianach, o zakrycie kabli wystających ze ściany (a przecież w budynku mieszkają też dzieci i mogą w każdej chwili chwycić za taki kabel, a on jest pod napięciem – podkreślają.)
- Ale przede wszystkim denerwuje nas ta klatka schodowa – twierdzą.
Dodają, że wpis na Facebooku, który pokazywał ich kamienicę od frontu, dodatkowo ich rozzłościł.
- Bo wygląda tak, jakbyśmy mieszkali w jakiś pałacach – żalą się. – A przecież tak nie jest. Klatki są w strasznym stanie, a nam i tak czynsze podwyższyli.
Rzeczywiście, klatka schodowa nadaje się „w trybie pilnym” do remontu. Stare schody z chwiejącymi się poręczami wydają się być niebezpieczne. Podobnie schody. Odrapane ściany z napisami sprzed lat. Podłoga zakryta linoleum, które dawno już się miejscami wytarło, a powstałe w nim dziury sami lokatorzy zakrywają starymi chodniczkami czy kawałkami dywanów.
- Jeśli ponad 20 lat czekaliśmy na zrobienie w naszych mieszkaniach ubikacji i łazienek, to ile teraz będziemy czekać na remont klatki schodowej? – zastanawiają się lokatorzy i dodają, że przecież ten remont klatki to w sumie niewielki koszt w całym remoncie kamienic, a wtedy odnowiony budynek rzeczywiście nadawałby się do pokazania i to nie tylko na facebookowym portalu.
Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?