Jechał pod prąd... autobusem. Kierowcy nie uszło to na sucho. Szybka reakcja przewoźnika [WIDEO]

Z nagrania wynika, że zdarzenie miało miejsce w czwartek po południu. Na ul. Nabrzeże Wieleckie w kierunku skrzyżowania z ul. Wyszyńskiego można zobaczyć sznur ustawionych samochodów.

W pewnym momencie zza pojazdów wyłania się autobus komunikacji miejskiej i jedzie pod prąd. Kierowca najprawdopodobniej chciał uniknąć stania w korku i wjechać na lewoskręt.

- Natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia została podjęta jednoznaczna decyzja o dyscyplinarnym zwolnieniu tego kierowcy - mówi Karol Leszczyński, dyrektor zarządzający w PKS Szczecin. - Kierowca popełnił wykroczenie i absolutnie takie praktyki nie mogą mieć innego przełożenia.

Jak podkreśla przedstawiciel PKS-u decyzja o dyscyplinarnym zwolnieniu kierowcy została podjęta jednogłośnie. Nie miał tu znaczenia staż pracy kierowcy, w grę nie wchodziły też pouczenia i tłumaczenia.

- Materiał pokazał na tyle jednoznacznie to wykroczenie, że decyzja też musiała być szybka i jednoznaczna. Nie chcieliśmy pouczać, prowadzić dyscyplinarne rozmowy. Po prostu rozwiązaliśmy umowę z tym panem - dodaje Leszczyński.

Dyrektor zarządzający w PKS Szczecin uspokaja pasażerów i zapewnia, że takie sytuacje nie będą już miały miejsca. Ponadto kierowcy przejdą szkolenia z zakresu obsługi pasażera, techniki jazdy, bezpieczeństwie prowadzenia pojazdów.

- Takie szkolenia będą realizowane już od przyszłego miesiąca - zaznacza Karol Leszczyński.

Sprawą zajmuje się również Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego. Jak powiedział nam rzecznik ZDiTM, Szymon Wasilewski, przewoźnik w najbliższym czasie ma dostarczyć wyjaśnienia tej sprawy.

- Jedynym organem, który może zdyscyplinować kierowcę jest tylko pracodawca, my jako organizator przewozów możemy wyciągnąć jedynie konsekwencje względem przewoźnika - mówi Szymon Wasilewski. - Zgodnie z podpisaną umową możemy wystosować karę umowną.

Zobacz także: Nowe, elektryczne auta dla urzędników w Szczecinie