Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bohaterska akcja szczecinian: próbowali uratować tonącą [aktualizacja]

Redakcja MM
Redakcja MM
Do dramatycznej akcji doszło około godziny 19. Szczeciński WOPR ...
Do dramatycznej akcji doszło około godziny 19. Szczeciński WOPR ... Redakcja MM
Do dramatycznej akcji doszło około godziny 19. Szczeciński WOPR otrzymał informację, że w Odrze, przy Bulwarze Beniowskim tonie kobieta.

Trzyosobowa załoga WOPR natychmiast udała się na miejsce. Ludzie znajdujący się w pobliżu już zdążyli wyciągnąć kobietę z wody. Według relacji jednego ze świadków, jedna z osób próbowała dopłynąć wpław do kobiety. Niestety, nie udało się.

Ludzie więc zmobilizowali się, podpłynęli łódką i wyciągnęli kobietę. Natychmiast podjęli się akcji ratowania życia. Po pięciu minutach przyjechały służby - w karetce kontynuowano reanimację.

Mimo tego kobieta zmarła.

Nie wiadomo na razie dlaczego kobieta znalazła się w wodzie.

Aktualizacja 23.03.2012

- Kobieta, którą wczoraj wieczorem wyłowiono z Odry przy Bulwarze Beniowskiego, nie miała przy sobie żadnych dokumentów - przyznaje mł. asp. Mirosława Rudzińska. - Ustalamy jej tożsamość. Wygląd wskazuje na wiek około 60 lat.

Załoga WOPR-u natychmiast ruszyła na ratunek. Mimo szybko udzielonej pomocy świadków zdarzenia i ratowników, kobieta zmarła.

Zdaniem policji, najprawdopodobniej był to samobójczy skok do Odry.

- Osoby, które były na brzegu w pobliżu miejsca, gdzie kobieta znalazła się w wodzie mówiły, że tonąca odepchnęła koło ratunkowe, które wrzucili.

Oni tez poinformowali szczeciński WOPR, policję i pogotowie. Jeden z mężczyzn próbował nawet dopłynąć wpław do kobiety. Wskoczył do wody. Jednak zawrócił obawiając się bardzo niskiej temperatury.

Ostatecznie świadkowie zdarzenia dopłynęli do kobiety rybacką łódką i wyciągnęli ją z wody.

Maciej Zarębski, ratownik ze WOPR potwierdza, że tuż o godz. 19 otrzymali sygnał, że ktoś tonie w odrze.

- Wyruszyliśmy 3-osobową załogą - relacjonuje. - Było ciemno. Kobieta była już na małej łódce. Jakaś kobieta próbowała ją reanimować. Przejęliśmy akcję, próbując przywrócić pracę serca. Zaraz zjawiła się straż, policja i karetka pogotowia. Na noszach ze strażakami wyciągnęliśmy kobietę na brzeg. Kobieta nie dawała żadnych oznak życia.

Pan Maciej potwierdził, że ktoś wskoczył do wody, bo chciał pomóc tonącej.

- Dobrze, że się wycofał. - dodał. - Woda ma 5-6 st. C. Można w takiej temperaturze wytrzymać co najwyżej kilka minut. Mógł więc sam utonąć.



Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto