Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Coraz więcej utonięć w Zachodniopomorskiem. Jakie są przyczyny?

Leszek Wójcik
Leszek Wójcik
Gdyby nie inni plażowicze mężczyzna by utonął: wszedł do wody, zasłabł i nie wypłynął. Na szczęście został wyciągnięty z morza na czas — turyści udzielili mu pierwszej pomocy. Wezwany śmigłowiec przewiózł go do szpitala. Do zdarzenia doszło w długi weekend w Międzyzdrojach.

Utonięcia w Zachodniopomorskiem

W tym przypadku doszło prawdopodobnie do tzw. szoku termicznego. Rozgrzany słońcem mężczyzna zbyt szybko wodą obniżył temperaturę ciała. Zasłabł. To jedna z najczęstszych przyczyn utonięć. Obok alkoholu i brawury — kiedy kąpiący przeceniają swoje możliwości i umiejętności pływackie.

- Nad wodą nigdy nie można się czuć całkowicie bezpiecznie. Trzeba mieć wciąż świadomość zagrożenia. I nie wyłączać myślenia. - przestrzegał na początku sezonu Apoloniusz Kurylczyk, prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Województwa Zachodniopomorskiego w Szczecinie.

Niestety zdarza się, że plażowicze myślenie jednak wyłączają. Na początku sierpnia w Mrzeżynie dwaj mężczyźni wypłynęli na materacu w głąb morza, a potem zaczęli wzywać pomocy. Zaniepokojeni plażowicze zaalarmowali służby. Ratownicy wodni wraz ze strażakami z OSP Mrzeżyno wyciągnęli mężczyzn z wody. Wtedy się okazało, że to był żart. Wezwany na miejsce Zespół Ratownictwa Medycznego, śmigłowiec LPR i Grupę Wodno-Nurkową zawrócono z trasy.

Sprawą zajęła się policja. Za nieuzasadnione wezwanie mężczyznom grozi mandat do 1500 zł. Ratownicy twierdzą jednak, że zostali potraktowani zbyt łagodnie.

- Oni, być może już tak nie zażartują, ale innych taka kara nie odstraszy — zapewniają.

Jakie są jeszcze inne przyczyny tragedii nad wodą?

- Kąpiele w miejscach niestrzeżonych i po zakończeniu dyżuru przez ratowników, np. w nocy — wylicza Patryk Wiklak, koordynator WOPR województwa zachodniopomorskiego.

Poza tym nieodpowiednia opieka rodziców nad dziećmi.

- Kiedy dziecko zniknie rodzicom z oczu, wszczyna się akcję ratowniczą, łańcuch życia — opowiada sierż. Katarzyna Jasion, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Kamieniu Pomorskim. - Często się jednak okazuje, że dziecko zostało w pokoju i w ogóle nie poszło z rodzicami nad wodę.

Ale, jak podają statystyki, dzieci niestety toną dość często. Choć najczęściej — mężczyźni. Od początku wakacji w Zachodniopomorskiem utonęło w sumie jedenaście osób, w tym jedno dziecko i dziesięciu mężczyzn, w wieku od 37 do 87 lat.

- To mężczyźni najczęściej nie respektują zaleceń ratowników, choćby czerwonej flagi — podkreśla Patryk Wiklak. - Na zasadzie "kto mi zabroni"? Przyjechałem na wakacje, wypoczywam. Wtedy jest i niebezpiecznie i nieprzyjemnie.

Ale, jak ratownicy sami przyznają, plażowicze odnoszą się do nich coraz przyjaźniej.

- Nad morzem można powiedzieć, że jest kulturalnie — twierdzi ratownik. - Choć nad jeziorami i basenami już Wersalu nie ma.

Od początku roku w wodach znajdujących się na terenie naszego województwa utonęły 24 osoby (do 15 sierpnia).

- W ubiegłe wakacje utonęło w wodach naszego województwa dziesięć osób, w lipcu cztery, a w sierpniu pięć — mówi kom. Irena Kornicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Wszystkie były pełnoletnie. W całym roku 2021 na terenie województwa zachodniopomorskiego utonęły 33 osoby.

od 7 lat
Wideo

Jakie są najczęstsze przyczyny biegunki u dorosłych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto