Spotkaliśmy się z panem Stanisławem Mozdyniewiczem przy ulicy Czcibora 30. Zieloną narośl widać było już od numeru 24, w całym szeregu budynków. Dosięgła też tych z ul. Ks. Anastazji i Bandurskiego.
- Widać, że jest to organizm żywy – mówi pan Stanisław. – Latem, kiedy jest gorąco, wysycha. Wystarczy, że popada i zrobi się wilgotno - rozprzestrzenia się. To trwa około czterech lat i nikt z tym nic nie robi. Zgłaszałem do sanepidu i nadzoru budowlanego, ale chyba trzeba złożyć oficjalne pismo, żeby cokolwiek się ruszyło.
- Jesteśmy zaniepokojeni wyglądem budynków – dodaje mieszkaniec ulicy Czcibora. – Nawet, jeśli narośl nie okaże się szkodliwa to cierpi na tym elewacja. Prędzej czy później trzeba będzie ją odświeżyć.
Zatelefonowaliśmy do spółdzielni Wspólny Dom, do której należą budynki. Poprosiliśmy o interwencję w tej sprawie i wyjaśnienie skąd wziął się nalot.
- To nic takiego – uspokaja Adam Humienik, prezes Wspólnego Domu. – Nalot pojawia się zazwyczaj na ścianach od strony północnej. Nie jest szkodliwy, mieliśmy już takie sytuacje. W systemach dociepleń farby zawierają środek grzybobójczy, więc to wykluczone by był to właśnie grzyb. Zmywamy to wodą i ponownie malujemy specjalnymi środkami. Jedyny problem to problem estetyczny. Jeśli tylko zakończymy ważne inwestycje związane z instalacją wodną weźmiemy się za oczyszczenie budynków. Koszt umycia takich ścian to około 30 zł za metr kw.
Jak się dowiedzieliśmy, jeśli jednak mieszkańcy będą mieli wątpliwości co do szkodliwości nalotu, mogą napisać do sanepidu.
- Wystarczy napisać do Powiatowego Inspektora Sanitarnego przy ul. Wincentego Pola – mówi Renata Opiela z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. – Odpowiedź pisemna przyjdzie najpóźniej po miesiącu, chyba, że sprawa będzie oznaczona jako pilna. Wszystko trafi też do Nadzoru Budowlanego.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?