Ul. Broniewskiego. Jak parkować przed przychodnią

Część pacjentów zostawia samochody na chodniku naprzeciw poradni. Łamią prawo, bo w tym miejscu obowiązuje zakaz postoju. Dziś przekonała się o tym kobieta, która po wyjściu z przychodni zastała na kole swojego opla blokadę założoną przez strażnika miejskiego. Ulica Broniewskiego jest jednokierunkowa i wąska. Auta na chodniku utrudniają przejazd innym pojazdom oraz pieszym.

Ale to tylko część prawdy. Zdarza się, że kierowcy zatrzymują w niedozwolonym miejscu samochody, bo przywożą do poradni pacjentów, którzy nie są w stanie iść o własnych siłach. Poradnia przy ul. Broniewskiego 2 zajmuje się m.in. problemami neurologicznymi i neurochirurgicznymi.

- Strażnicy miejscy powinni o tym pamiętać zanim założą blokadę. Tu naprawdę trafiają osoby chore - mówi nam Pani Małgorzata, świadek zdarzenia.

Jak ustaliliśmy jeden z lekarzy rozmawiał jakiś czas temu ze strażnikami, aby byli bardziej wyrozumiali.

Dla pani z opla strażnicy okazali się wyrozumiali.

- Blokadę zdjęliśmy, pani została pouczona. Nie kwestionowała swojej winy. Mamy sygnały od innych kierowców, z rad osiedli, od pieszych, że auta blokują ulicę Broniewskiego. Reagujemy, bo to nasz obowiązek. Nie każda taka sytuacja kończy się założeniem blokady, ale kierowcy nie powinni się tam zatrzymywać na dłużej. Nawet jeśli przywiozą ciężko chorego pacjenta, mogą potem odstawić samochód w inne miejsce - mówi Joanna Wojtach ze straży miejskiej w Szczecinie.

Jednak nie we wszystkich przypadkach kierowca może szybko odejść od schorowanego pacjenta, aby przestawić auto.

- My mamy tyle interwencji w całym mieście, że nie możemy stać cały czas na ul. Broniewskiego i sprawdzać kto przyjechał do przychodni - dodaje Joanna Wojtach.

Jak sprawdziliśmy nie ma na na razie planów stworzenia miejsc parkingowych w pobliżu poradni przy ul. Broniewskiego 2.