Chociaż lato nie było najładniejsze, to i tak lista osób, które utonęły w zachodniopomorskich wodach jest za długa...
- Najczęściej do tych zdarzeń dochodziło nad jeziorami i Morzem Bałtyckim - informuje asp. sztab. Irena Kornicz WKS KWP w Szczecinie .
To o 4 osoby mniej niż w poprzednim sezonie, ale wakacje jeszcze się nie zakończyły. A zapowiada się ciepły weekend.
Statystyki mówią same za siebie, najczęstszymi przyczynami utonięć jest alkohol i brawura.
- Alkohol zwiększa ryzyko utonięcia - mówi Apoloniusz Kurylczyk, prezes Zachodniopomorskiego WOPR-u. - Może nawet nie być pogody, a ktoś po alkoholu ma pomysł, żeby wykąpać się o 4 nad ranem i na to nie mamy wpływu.
Ale kiepska pogoda nie zniechęcała, bo woda w morzu i jeziorach była ciepła.
- W tym roku nie było czerwonej flagi z powodu zimnej wody - dodaje Kurylczyk. - Kąpiących było mniej niewiele mniej niż zwykle.
Ratownicy zauważają, że na strzeżonych kąpieliskach sezon należał do spokojnych.
- Jeżeli chodzi o interwencje, to myślę, że było spokojniej niż w ostatnich sezonach - mówi prezes WOPR. - Ratownikom zazwyczaj udawało się udzielić pomocy w odpowiedniej chwili, ale czasami tak jak w Łebie, Ustce, niestety nie udawało się.
Podobną sytuację ratownicy odnotowali również w Jarosławcu, gdzie przy czerwonej fladze, mężczyzna, mimo zakazu, wszedł do morza i niestety nie dał szansy ratownikom na udzielenie pomocy.
Zobacz także:
Zaglądamy do środka. Sala operacyjna, blok operacyjny, szpital w Szczecinie
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?