Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tajemniczy list arcybiskupa w sprawie Domu Pomocy Społecznej w Szczecinie

Redakcja MM
Redakcja MM
Andrzej Szkocki
Miasto nie ujawnia najnowszej odpowiedzi kurii w sprawie zamieszania wokół Domu Pomocy Społecznej w Szczecinie.

Nie wiadomo dlaczego, bo od czasu wybuchu awantury wokół DPS korespondencja między miastem a archidiecezją była upubliczniana na bieżąco. I była to decyzja władz Szczecina.

- Najpierw na pismo arcybiskupa odpowie prezydent Szczecina. Potem oba dokumenty zostaną upublicznione - tłumaczy Robert Grabowski ze szczecińskiego magistratu.

- Czy w piśmie arcybiskupa jest coś tak osobliwego, że zwlekacie z upublicznieniem? - dopytujemy.

- Nie - odpowiada Grabowski.

Kontaktujemy się więc z ks. Andrzejem Dymerem, odpowiedzialnym za budowę centrum geriatrycznego.

- Ksiądz arcybiskup wysłał odpowiedź

panu

prezydentowi i uznał, że o jej treść zainteresowani powinni pytać już w urzędzie - odsyła nas duchowny.

Odpowiedź arcybiskupa jest istotna, bo list, który otrzymał pod koniec listopada od prezydenta Piotra Krzystka był napisany w ostrym tonie.

Prezydent prosił, aby arcybiskup jeszcze raz rozważył rezygnację z budowy na terenie szpitala miejskiego domu pomocy społecznej dla psychicznie chorych. Zdaniem

miasta

koncepcja kurii kłóci się z planami budowy

centrum

geriatrycznego.

- W przedstawionej koncepcji (dwóch DPS-ów: dla psychicznie chorych i dla seniorów - red.) widoczny jest pewien chaos funkcjonalny pociągający za sobą realną możliwość powstawania konfliktów międzyludzkich pomiędzy poszczególnymi grupami podopiecznych, zważywszy na ich odmienne potrzeby, czy sposób zachowania. Wydaje się, że została ona stworzona na potrzebę

chwili

, w

celu

zapewnienia doraźnego rozwiązania - pisał do abpa Andrzeja Dzięgi, Piotr Krzystek prezydent Szczecina.

Arcybiskup odpowiedział już kilka dni później, ale właśnie treść tego dokumentu jest na razie tajemnicą.

Przypomnijmy. Na terenie po byłym szpitalu miejskim przy al. Wyzwolenia miasto chciało stworzyć centrum geriatryczne: szpital rehabilitacyjny i dom pomocy społecznej dla osób starszych, przewlekle chorych. W Szczecinie na takie miejsce czeka ponad 600 seniorów i wciąż ich przybywa. Dlatego trzy lata temu radni zgodzili się sprzedać bezprzetargowo teren z potężną bonifikatą. Zamiast 20 milionów złotych Kościół zapłacił 20 tys. zł. Nowym właścicielem została archidiecezja szczecińsko-kamieńska.

Prace na budowie DPS idą zgodnie z planem. Na początku roku gotowy będzie dom pomocy społecznej. Tyle, że nie dla osób przewlekle chorych, a dla psychicznie chorych (jest ich ok. 100). Taką decyzję bez konsultacji z miastem podjęła strona kościelna. Sprawa ujrzała światło dzienne całkiem niedawno. Okazuje się, że od ponad roku miasto i kuria nie mogą się porozumieć. Trwa wymiana pism, propozycji, koncepcji.

Najnowszą (z połowy listopada) złożyła kuria, proponując budowę dwóch domów pomocy społecznej: najpierw dla psychicznie chorych, a potem dla przewlekle. Zdaniem arcybiskupa Dzięgi, prace nad domem dla psychicznie chorych już są tak zaawansowane, że nie można ich zamienić. Miasto uważa inaczej. Ostrzega, że nie wykupi wszystkich miejsc dla osób psychicznie chorych.

Zobacz

również:


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto