"Buddha Thai & Fusion", Szczecin, ul. Rynek Sienny 2 (na Podzamczu)

Rodzaj: Restauracja.

Wystrój: Bardzo sympatyczne wnętrze, ale wyraźnie o charakterze wschodnim. Wszędzie dookoła stoją lub wiszą portrety Buddy, które mają tworzyć klimat wprost z Tajlandii. „Buddha Thai & Fusion” to spory lokal. Zmieści się tu z pół setki gości. Ale część będzie musiała zaraz przy wejściu ściągnąć buty, bo na sali są trzy niskie stoliczki przy których można usiąść na poduszkach. Uwaga, nie jest konieczne jedzenie w pozycji po turecku. Można z nogami po bokach.

Obsługa: Sympatyczna i wyjaśniająca skomplikowane nazwy potraw.

Menu:Wygląda bardzo smakowicie. Kuchnia tajska jest bogata w różnego rodzaju przyprawy, ale na bazie ziół. Z karty więc aż pachnie nazwami dań.

Ceny: Nie jest tu zbyt tanio. Bo do taniej kuchni wschodniej jesteśmy przyzwyczajeni. Za zupę Tom Khaa Kai kurczakową trzeba tu zapłacić 18 zł. O cztery złote droższa jest Tom Yam Kung, która zamiast kurczaka ma krewetki. Za sałatkę z papają trzeba tu zapłacić 30 zł, a sałatka z mango i krewetkami kosztuje 30 zł. Natomiast sałatka z mieloną wieprzowiną jest po 28 zł. Z kolei rosół z pierożkami wieprzowymi, czyli Kieo Moo kosztuje 18 zł, ale zupa rybna na ostro Po Taek Ta-Le jest po 25 zł. Za zielone curry z kurczakiem trzeba zapłacić 35 zł, ale za curry z wołowiną już 45 zł. Lab Nua - drobno mielona wołowina i ryż smażony z kolendrą kosztuje 30 zł. Za kawę trzeba zapłacić 8 zł, dzbanek herbaty jest także po 8 zł. Piwo żywiec 0,3 l - 6 zł, a 0,5 l - 8 zł, a najbardziej popularne piwo w Tajlandii Singha (0,3 l) kosztuje 10 zł.

Opinia: Lokal czynny jest dopiero od niedawna. Na razie wszystko tu działa jak w zegarku.