Wzrost pochówków na cmentarzu w stosunku do 2020 roku

- Jesteśmy w dobrej sytuacji pod względem liczby miejsc na pochówek - mówi Andrzej Kus, rzecznik miasta ds. komunalnych i ochrony środowiska. - Nie mamy takich problemów, jakie występują w innych miastach.

Okazuje się, że w niektórych większych miastach na pochówek trzeba czekać nawet do dwóch tygodni, bo w dobie koronawirusa brakuje miejsc na cmentarzach, a w zakładach pogrzebowych brakuje miejsc na przechowywanie zwłok.

- U nas wzrost pogrzebów w 2020 r. był wyższy w stosunku do roku poprzedniego, czyli do roku 2019 o 8 proc., ale już w I kwartale 2021 r. mamy 41 proc. pochówków więcej niż w I kwartale 2020 r. - informuje Andrzej Kus. - Dziennie mamy od 15 do 40 pogrzebów wychodzących z kaplicy na cmentarzu centralnym, a na zachodnim z kaplicy maksymalnie 2-3 pogrzeby.

Na szczecińskim cmentarzu ceremonie pogrzebowe odbywają się co 30 min. Natomiast msza trwa 60 minut i może odbyć się tylko w kaplicy głównej.

- Więc dziennie może się odbyć tylko 8 mszy w kaplicy na cmentarzu centralnym i tyle samo w kaplicy na cmentarzu zachodnim - tłumaczy Kus i dodaje: - Obecnie w naszych kaplicach msze święte odbywają się sporadycznie, ponieważ księża nie wyrażają zgody na odprawienie mszy poza kościołem.

- Ale teraz rodziny raczej rezygnują podczas pogrzebów z mszy w kaplicy z powodu pandemii - mówi pracownica domu pogrzebowego.

Za pogrzeb tradycyjny w Szczecinie, czyli z trumną, przy prawie pełnej oprawie trzeba zapłacić 8 tys. zł. To 4 tys. zł zasiłku pogrzebowego i tyle samo dopłaty.

- Pogrzeby z kremacją są tańsze - informuje zakład pogrzebowy. - Do zasiłku pogrzebowego trzeba doliczyć wtedy około 2 tys. zł. Natomiast przy pochówku przy grobie, czy rozsypaniu prochów na polu pamięci wystarczy opłata z zasiłku pogrzebowego. Teraz coraz więcej mamy pogrzebów z kremacją. To wychodzi taniej, ale też jest bezpieczniejsze.

Wysokość opłat za pogrzeb w dużej mierze zależy od tego czy mamy wykupione miejsce pochówku. Na szczecińskich cmentarzach raczej nie ma problemów z kupieniem nowego miejsca. Ale w Warszawie w tej chwili odkupienie miejsca pochówku na Cmentarzu Powązki to dodatkowy koszt aż do 80 tys. zł. Na warszawskim cmentarzu bródnowskim takie miejsce kosztuje 30 tys. zł.

- W dobie covidu miejsce na cmentarzu staje się cenne - zauważają pracownicy zakładów pogrzebowych. - Bo pogrzebów jest więcej niż zazwyczaj. W Szczecinie pracujemy do godziny 15, ale wiem, że w innych dużych miastach muszą chować ludzi nawet do godziny 17.

Z kolei w mniejszych miejscowościach i czas i cała pogrzebowa ceremonia z zakładów pogrzebowych jest o wiele tańsza. Tam za pochówek osoby bliskiej trzeba zapłacić przeciętnie 3 tys. zł.
Dziennie jest od 15 do 40 pogrzebów wychodzących z kaplicy na Cmentarzu Centralnym