Samochody zostaną w garażach

Pan Robert garaż przy ul. Szafera ma od piętnastu lat.

– Złożyłem niedawno podanie. Do nowego garażu będę miał tylko trochę dalej. Raczej nie będę tęsknił za starym – śmieje się. – Wiem, że będzie kosztował trochę więcej, za to będzie murowany.

Z nowej lokalizacji zadowolony jest także pan Zdzisław.

– Na początku obawiałem się, bo nie było zbyt wielu informacji na ten temat. Nagle dowiedzieliśmy się, że nasze garaże pójdą do rozbiórki – tłumaczy pan Zdzisław.

Sprawą garaży na terenie osiedla zajmuje się Stowarzyszenie Mieszkańców Osiedla Klonowica – Zawadzkiego Na Rzecz Rozwoju I Integracji „SMOK”.

– Nowe garażowiska muszą powstać do końca przyszłego roku – mówi Jerzy Pawlik, zastępca prezesa stowarzyszenia. – Mamy miejsca na Benesza, Romera i Szafera na piętrowe, a na Litewskiej – parterowe. Łącznie zostanie zbudowanych 1500 garaży. Zgłosiło się 1300 chętnych. Wstępny koszt budowy takiego garażu to 14 tys. zł.

Garaży na terenie osiedla jest 2,5 tysiąca. Na Szafera – 1,5. Muszą zniknąć, bo blokują budowę hali widowiskowo-sportowej. Sprawą w 2003 roku zajęło się stowarzyszenie SMOK, które zawiązało się właśnie z powodu garażowego problemu.

– Nie byliśmy przeciwnikami budowy, ale nie chcieliśmy też, by nam wprowadzono te 2500 samochodów w osiedle. Postanowiliśmy powalczyć. Szło to bardzo opornie. Mieliśmy tylko kilku radnych, którzy nas rozumieli – tłumaczy Pawlik.

Dopiero po trzech latach negocjacji z miastem stanęło na tym, że mieszkańcy Zawadzkiego
dostali lokalizację w obrębie osiedla. Właścicielem terenów będzie miasto. Umowy 30-letniej dzierżawy będą podpisywane z każdym osobno. Stowarzyszenie przejęło funkcję organizatora – zbierało zapisy, przyjmowało podania. Teraz poszukuje wykonawcy robót. SMOKowcy dostali też 600 tys. zł od miasta na prace pomocnicze, m.in. wycięcie krzewów. Na ul. Litewskiej ruszą one jeszcze w tym miesiącu.