Chociaż nikt nie potrafił jednoznacznie podać podłoża konfliktu między rodzinami sąd uznał, że zachowanie pozwanej bezspornie naruszyło dobra osobiste Ryszarda G.
Dzisiejsza rozprawa trzymała publiczność w napięciu do samego końca. Szczególnie ostatnie zeznania stron konfliktu.
- Byłem obrzucany kamieniami i pomidorami, grożono mi – opowiadał dziś ze łzami w oczach Ryszard. - Cała sytuacja zmusiła mnie do korzystania z pomocy psychologa.
Pozwana Anna Sz. mieszkanka Wolina i sąsiadka mężczyzny (ich domy dzieli ulica) do końca zaprzeczała, że kiedykolwiek używała obraźliwych słów wobec niego. Sugerowała również, że świadkowie nie zeznali całej prawdy.
Zdaniem Ryszarda kobieta wielokrotnie powtarzała: "pedał przyprowadził sobie pedała", "idą pedały".
- Nigdy tego pana tak nie nazywałam - mówiła kobieta. - O sprawie dowiedziałam się w sklepie, gdzie sprzedawczyni powiedziała mi, że chcą mnie pozwać, żeby wyciągnąć ode mnie pieniądze.
Sąd wydał jednoznaczny wyrok.
- Sąd Okręgowy w Szczecinie zakazuje pozwanej naruszania dóbr osobistych powoda oraz komentowania publicznie aspektów jego życia intymnego, jak również orientacji seksualnej - mówiła sędzia Urszula Chmielewska.
Pozwana musi zapłacić również 15 tys. zadośćuczynienia, co zdaniem sądu nie jest wygórowaną sumą.
Anna Sz. po ogłoszeniu wyroku nie chciała komentować sprawy. Ryszard za to chętnie.
- Teraz potrzebuję tylko spokoju – powiedział po wyjściu z sądu.
To pierwszy tego typu proces w Polsce. Wyrok nie jest prawomocny.
Zobacz też reportaż Sylwi Cyzy: "Szczecin jest otwarty", a czy na gejów też?
Czytaj więcej:
**
Rozprawy geja, który pozwał sąsiadkę ciąg dalszy**
Gej kontra sąsiadka: "Mówiła o nim pedał"
**
Gej kontra sąsiadka (MoDO) Sąd Okręgowy: Gej pozwał sąsiadkę za obelgi**
**
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?