Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Profil psychologiczny przestępcy (raport)

GJ
GJ
Według szczecińskiego psychiatry - Jerzego Pobochy, "snajper" nie jest ekstremalnie niebezpieczny. Nie jest gotów mordować. Napada, żeby przeżyć, nie zabić.

- U poszukiwanego przez policję Stanisława Antczaka, domniemanego "snajpera" stwierdzono osobowość dyssocjalną. Co to oznacza?
- Mężczyzna ma osobowość, która nie pozwala mu funkcjonować w ogólnie przyjętych ramach społeczno-prawnego porządku. To człowiek, który nie przestrzega zasad współżycia z innymi ludźmi. Osobowość dyssocjalna jest typowa dla drobnych przestępców.

- Czy Antczak jest wyjątkowo niebezpieczny? Może zabijać?
- Nie mamy do czynienia z zabójcą, ani typem ekstremalnego zbrodniarza. Jest kłopotliwy dla policji, ale nie skrajnie niebezpieczny. Włamuje się, bo musi coś jeść i pić. Żeby to sobie ułatwić – zdobył broń. Ale kontroluje swoje działania - nie postępuje jak osoba chora psychicznie. Do tej pory posłużył się bronią tylko w przypadku sytuacji, w której ktoś chciał uniemożliwić mu ucieczkę – jak próbował rzecznik SLD. On chce za wszelką cenę uniknąć więzienia, dlatego w sytuacji bezpośredniego zagrożenia strzela. Należy zauważyć, że gdyby był psychopatą nie dostałby przepustki z więzienia, gdzie musiał się dobrze sprawować.

- Ale trudno odmówić tej sprawie swoistej „wyjątkowości” wśród szczecińskich historii przestępczych.
- Nie jest to historia ekstremalna w skali światowej. On jest raczej przedszkolakiem wśród przestępców. Jednakże – jak na warunki szczecińskie, jest wyjątkowy, bo posługuje się bronią. Światowa tendencja wskazuje na fakt, że społeczeństwa się dozbrajają. My jesteśmy na szczęście opóźnieni i do nas spirala zbrojeń nie dotarła. Prosta zależność – jeżeli przestępca napada na osobę i ma świadomość, że ta posiada broń i bez wahania po nią sięgnie w sytuacji zagrożenia (jak w USA), wtedy on postępuje identycznie. Kiedy jednak napada na osobę bezbronną, broni użyje w ostateczności.

- Rozboje to jego sposób na życie?
- Zdecydowanie. Można powiedzieć, że zajmuje się tym profesjonalnie. Do rewolweru natomiast ma podejście pragmatyczne, czuje się z nim bardziej skuteczny. To pewna szkoła od kolegów z więzienia. Łatwiej zdobyć dobra materialne z bronią, niż gołymi rękami. Dla wielu przestępców posiadanie broni wzmaga ich poczucie wartości. Chcą wzbudzać strach. Dążą do konfrontacji z przeciwnikiem. Nie "snajper".

- "Snajper" stał się w Szczecinie, a w pewnym momencie i w całym kraju, tematem numer jeden. Taki był jego cel – sława? Czy z satysfakcją gra na nosie policji?
- Być może. Historia zna już takie przypadki, ale o wiele bardziej spektakularne – choćby wysyłanie kartek przez uciekinierów do więzienia z pozdrowieniami. Wydaje mi się, że Antczak nie ma takiego stylu. Gdyby mu zależało na jawnych kpinach, wtedy kontaktowałby się z policją, wysyłał anonimy, odzywałby się.

- Jesteśmy w stanie przewidzieć gdzie i kiedy zaatakuje?

- Szczególnie zagrożone są sklepy spożywcze z jednoosobową obsługą kobiecą. W niebezpieczeństwie pozostają wciąż domy położone przy lesie, szczególnie te wolnostojące.

- Jeżeli już staniemy twarzą w twarz ze "snajperem", co należy robić?
- Zachować spokój! Nie grozić, nie straszyć telefonem na policję. Dać mu to o co prosi. Rozmawiać. „Ja pana rozumiem. Pan nie ma co jeść. Ja to chętnie panu oddam” – te słowa powinny załagodzić sytuację. Przypadkiem nie próbować go obezwładnić. Mieszkańcom domków na obrzeżach miasta, na terenach zalesionych lub zaciemnionych radzę zainstalować alarm i kupić psa.

Rozmawiała Joanna Skrzyniarz

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto