Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ktoś znów próbuje truć psy na szczecińskim Pogodnie?

Leszek Wójcik
Leszek Wójcik
Na skwerze pojawiła się tabliczka z informacją, że doszło tu do otruć zwierząt
Na skwerze pojawiła się tabliczka z informacją, że doszło tu do otruć zwierząt Andrzej Szkocki
Kiełbasę nafaszerowaną pigułkami znalazł kilka dni temu mieszkaniec Pogodna. Trująca wędlina leżała na ul. Wieniawskiego, w pobliżu ul. Wołogoskiej.

Mężczyzna znalazł kawałek kiełbasy w czwartek, około godz. 8 rano.

- Uważajcie na swoje zwierzaki - przestrzega partnerka znalazcy.

Na Pogodno wrócił temat trucia psów. Przypomnijmy. Pod koniec 2022 r. ktoś otruł wielkiego, 50-kilogramowego psa rasy berneński pasterski.

- Zjadł coś na spacerze na skwerze Pawłowskiego - twierdzi Robert Wasilewski. - Jestem pewien, że tam, bo nigdzie indziej ostatnio z nim nie wychodziłem.

Zdaniem pana Roberta, pies zaczął się inaczej zachowywać zaraz po powrocie ze spaceru. Przestał jeść, pić, miał kłopot z chodzeniem, później również z oddychaniem. Po kilku dniach zdechł. Badania wykazały, że był ogólnie zdrowy.

- Z dokumentu sporządzonego przez weterynarza wynika, że Borys zdechł z powodu zatrucia "substancją chemiczną powodującą rozpad czerwonych krwinek i brak możliwości ich tworzenia" - mówi nasz rozmówca.

Kiedy jego właściciel zamieścił o tym post w internecie, zgłosili się do niego dwaj inni mieszkańcy Pogodna, którzy w tym samym czasie, po spacerze na skwerze im. Pawłowskiego stracili boksera i dużego wilczura. Podejrzenie o możliwości popełnienia przestępstwa złożyli na policji - komisariat na Pogodnie prowadzi w tej sprawie postępowanie.

- Czynności trwają - zapewnia mł. asp. Paweł Pankau, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie. - Analizujemy i weryfikujemy zebrane w tej sprawie informacje. Niestety, nie zawsze są zgodne z prawdą. Co oczywiście utrudnia nam pracę.

Atmosfera na szczecińskim Pogodnie coraz bardziej się zagęszcza. Właściciele psów wyprowadzają je na tzw. krótkiej smyczy, kontrolują co ich pupil wącha, gdzie się zatrzymuje, co je... Boją się, że połknie podłożoną trutkę. Wiele zapytanych przez nas osób z okolic skweru Waleriana Pawłowskiego i ul. Konopnickiej, Syrokomli, Kostki i Wieniawskiego zapewniło nas, że przestrzegają się wzajemnie przed grasującym po dzielnicy wariatem. Bo kilka dni po otruciu berneńczyka, ktoś najprawdopodobniej zamierzył się na psa rasy Cavalier King Charles Spaniel.

- W moim ogródku znalazłem podrzucone dwie paczki z pasztetową w środku - mówi mieszkaniec ul. Poniatowskiego. - Zawiniątko ktoś wrzucił do ogródka przez płot.

Jak się dowiedzieliśmy, podrzucona paczka z mięsem zostanie przebadana.

Niedawno na skwerze pojawiła się tabliczka z informacją, że doszło tu do otruć zwierząt. W przypadku potwierdzenia zatrucia mięsa, sprawcy grożą 3 lata więzienia. Nieoficjalnie się dowiedzieliśmy, że policja zabezpieczyła już zapisy kamer zamontowanych w okolicznych domach. Przesłuchano też kilku mieszkańców.

Przypomnijmy, że szczecińscy policjanci prowadzą równolegle drugie postępowanie dotyczące próby otrucia psów, tym razem na prawobrzeżu. Jak już pisaliśmy w "Głosie Szczecińskim", kilkanaście dni temu ktoś rozrzucił osiedlowych na trawnikach nafaszerowane gwoździami wędliny. Mięsne pułapki na zwierzęta znalezione zostały na ulicy Seledynowej, Czerwonej i Chłopskiej. To teren dwóch osiedli: Bukowego i Nad Rudzianką. Tego, kto rozrzuca niebezpieczne "smakołyki", szuka policja i mieszkańcy. Na razie bez skutku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto