Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pędzą i parkują między grobami

Redakcja
Kierowcy jadą z dużą prędkością pomiędzy drzewami, wyprzedzają ...
Kierowcy jadą z dużą prędkością pomiędzy drzewami, wyprzedzają ... Andrzej Szkocki
Kierowcy jadą z dużą prędkością pomiędzy drzewami, wyprzedzają się w alejkach, przeciskają między drzewami i parkują tuż przy mogiłach – takie widoki bardzo często można zobaczyć na Cmentarzu Centralnym.

Chociaż na jego teren wjeżdżać mogą jedynie osoby z przepustką, samochodów jest tu całe mnóstwo. – Tak nie powinno być, to nieposzanowanie miejsca pochówku – mówią mieszkańcy. Komentuj na www.mmszczecin.pl Często odwiedzam grób męża, który znajduje się na Cmentarzu Centralnym – mówi pani Leokadia. – Jestem starszą osobą, ale nie przyjeżdżam tu samochodem. Mieszkam na Pomorzanach, niedaleko cmentarza więc nie mam daleko. O ile sam cmentarz jest piękny, o tyle to, co się tutaj dzieje, woła o pomstę do nieba. Często nie mogę nawet spokojnie dojść do grobu męża, bo co chwilę mija mnie rozpędzone auto. Nie raz musiałam schodzić z alejki na trawę, żeby nikt mnie nie potrącił.

Auta można spotkać na cmentarzu nie tylko w weekendy. Samochody jeżdżą cmentarnymi uliczkami, także w tygodniu. Wielokrotnie nie boją się mocniej nacisnąć na pedał gazu, wyprzedzają auta jadące wolniej i pędzą między drzewami. Niektórzy parkują nawet swoje pojazdy tuż przy grobach.

– Nie wiem, jak ktoś może się w taki sposób zachowywać – żali się pani Leokadia. – Przecież cmentarz to miejsce święte, powinno się tu zachować spokój, jakąś powagę i oddać hołd tym wszystkim ludziom, którzy zmarli. Trzeba też mieć sza- cunek wobec tych, którzy przyszli swoich bliskich zmarłych odwiedzić. W takich warunkach nie da się spokojnie pomodlić przy mogile, nie mówiąc już o bezpiecznym dojściu do grobu. Strach czasem tędy chodzić, bo ruch jest taki jak w centrum.

Na teren cmentarza autem można wjeżdżać tylko jeśli posiada się specjalną przepustkę.

– Wjeżdżać mogą głównie osoby niepełnosprawne i powyżej 75 roku życia – mówi Monika Bąk z Zakładu Usług Komunalnych, który jest administratorem Cmentarza Centralnego. – Chodzi o to, żeby ułatwić im dostanie się do grobów bliskich.

Pozostali zmotoryzowani także mogą wjechać samochodem lub innym pojazdem na teren cmentarza. Muszą jednak za wjazd zapłacić. Jeden wjazd samochodu osobowego nie związanego z pogrzebem kosztuje 30 złotych. Cena ta nie odstrasza jednak kierowców. Na cmentarzu każdego dnia można spotkać dziesiątki aut.

– Bardzo ubolewamy nad takim stanem rzeczy – mówi Monika Bąk. – Wiemy, że duża ilość aut przeszkadza tym, którzy odwiedzają groby bliskich i spacerują po cmentarzu. Dodatkowo samochody niszczą cmentarne alejki. Na ich remont potrzebujemy w tej chwili 5 mln zł. Chcielibyśmy zmniejszyć natężenie ruchu na terenie cmentarza, jednak póki co nie możemy tego zrobić. Osoby, które dojeżdżają do grobów bliskich autem na pewno by się sprzeciwiły. Myśleliśmy już o wprowadzeniu na terenie cmentarza meleksów, jednak póki co wiąże się to ze zbyt dużymi wydatkami, na które nas po prostu nie stać. Mamy nadzieję, że w przyszłości ruch samochodowy na cmentarzu będzie malał. Liczymy, że zmniejszy się kiedy uruchomiony zostanie cmentarz przy ul. Bronowickiej, który przejmie dużą część pogrzebów. Póki co wprowadziliśmy całkowity zakaz ruchu samochodowego w niedzielę. Jeśli chodzi natomiast o parkowanie w nieodpowiednich miejscach, strażnicy działający na terenie cmentarza pilnują, aby takich sytuacji było jak najmniej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto