Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Straty po wichurach na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie. Najnowsze fakty

Leszek Wójcik
Leszek Wójcik
Świerki kaukaskie, modrzewie, daglezje zielone, graby... Drzewa łamały się jak zapałki. W sumie wichury, które na przełomie stycznia i lutego przeszły nad Szczecinem, tylko na Cmentarzu Centralnym połamały około 400 drzew!

Tego jeszcze w Szczecinie nie było. W przeciągu zalewie kilku tygodni przez Polskę (i Szczecin) przetoczyło się kilka huraganów i gwałtownych wichur. Dwa najsilniejsze z nich (jeden dmuchnął pod koniec stycznia, drugi na początku lutego) narobiły na cmentarzu najwięcej szkód - pierwotnie mówiło się o zwalonych 278 drzewach. Dziś, kiedy prace porządkowe są już na finiszu, wiemy, że straciliśmy dużo więcej, bo aż 400 drzew. Niestety część z nich, upadając, uszkodziła nagrobki i pomniki.

- Poleciały z korzeniami świerki kaukaskie, modrzewie, świerki pospolite, daglezje zielone, może ze 4 graby... - wymienia Andrzej Kus, rzecznik prasowy szczecińskiego Zakłady Usług Komunalnych.

Cmentarz Centralny w Szczecinie jest największą nekropolią w Polsce (i trzecią w Europie). Ma już 121 lat - oficjalnie został otwarty 6 grudnia 1901 r. Obecnie zajmuje 172,33 ha. Dzięki różnorodności gatunkowej drzew jest jednym z najpiękniejszych parków przyrodniczych Szczecina. Rosną tu m.in. stare miłorzęby dwudzielne, cisy pospolite (o rozmaitym pokroju korony i różnym ustawieniu igieł na pędach), jodły, najczęściej jodła jednobarwna, rzadziej jodła kaukaska oraz japońskiego pochodzenia jodła nikko i jodła veitcha. Podziwiać tu także można daglezję zieloną, choinę kanadyjską, stare świerki pospolite, świerki serbskie, świerki kłujące i świerk Engelmanna. Imponujące wymiary osiągają modrzewie i niektóre sosny, z których do częstszych należą sosna czarna i sosna wejmutka.

- Nadzór nad cmentarzem obejmuje Wojewódzki Konserwator Zabytków - przypomina Andrzej Kus. - Planujemy jednak nasadzenia i odtworzenie drzewostanu, który straciliśmy podczas dwóch orkanów.

Po każdej zimowej wichurze cmentarz ze względów bezpieczeństwa był na jakiś czas zamykany. Służby porządkowe usuwały przede wszystkim wiszące na sąsiednich drzewach, niepowalone całkowicie drzewa i konary - w każdej chwili mogły spowodować zagrożenie dla odwiedzających groby.

Trzeba też było udrożnić komunikację. Wiele drzew leżało na alejkach, co całkowicie uniemożliwiało przemieszczanie się. Co ciekawe, pnie padały na ziemię we wszystkie strony - co oznacza, że kierunek wiatru w czasie wichury wciąż się zmieniał.

Nie będzie odszkodowań za zniszczone przez wichury nagrobki

Niestety wiele drzew orkan wyrwał z korzeniami. Część z nich padając uszkodziła nagrobki i pomniki.

- Zgłosiło się blisko sto osób z wnioskiem o odszkodowanie - przyznaje rzecznik ZUK w Szczecinie. - Powyrywane drzewa zniszczyły około 150 nagrobków. Każdy wniosek wysyłany jest do ubezpieczalni. Cmentarz jest ubezpieczony od zaniedbań zarządcy, a nie sytuacji losowych. Dlatego, niemal wszystkie wnioski, są odrzucane przez ubezpieczalnie, gdyż wina leży po stronie żywiołu. Nie sposób było uniknąć tej sytuacji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto