Nikt nie chce nam pomóc

Pan Jan z żoną mieszka przy ulicy Broniewskiego ponad pół wieku. Na początku nie było lekko, wodę trzeba było nosić z korytarza, z czasem jednak udało się doprowadzić wodę bieżącą, przebudować strych. Dziś zdrowie już nie te, bo za wysoko.

- Nie mamy tyle sił, żeby nosić węgiel, to jest dla nas zbyt ciężkie, z chęcią zamienilibyśmy się na inne mieszkanie, jednak to nie takie proste – mówi pan Jan.

Starszy pan po kolei opowiada o swoich staraniach i zmaganiach z Zarządem Budynków i Lokali Komunalnych.

- Do tej pory nasze starania nie dały niczego – mówi nasz rozmówca - Spotkałem się w maju tego roku z dyrektorem Dyrdałem. Po tej rozmowie wykonałem na własny koszt inwentaryzację budowlaną. Jest to jeden z warunków uzyskania zgody na zamianę mieszkania, a przy okazji zalegalizowania przebudowy. Czuję się bezsilny, bo ostatnio otrzymałem pismo z rejonu ZBiLK z ulicy Niemierzyńskiej, że do inwentaryzacji budowlanej jest konieczna opinia kominiarza.

W ZBiLK urzędnicy znają sytuację pana Osucha i jego małżonki.
- Wszystko się zgadza. Pan Jan wystąpił do nas o zamianę mieszkania w marcu 2009 roku – mówi Szymon Dominiak-Górski ze ZBiLK. - Niestety nie jest ona możliwa, ponieważ ma w lokalu szereg samowolnych przeróbek. W korytarzu jest kuchnia i łazienka, a z kuchni powstał pokój.

Poinformowany o konieczności legalizacji. Najemca część dokumentacji wykonał, ale brakowało niektórych uzgodnień. Inspektor nadzoru ZBiLK poinformował najemcę o brakujących opiniach, i wskazał, że należy wystąpić o legalizację do nadzoru budowlanego w magistracie. Zamiana będzie możliwa po zalegalizowaniu samowolnych przeróbek. Nie możemy zmieniać przepisów. Kto będzie odpowiadał w sytuacji gdy na przykład zamontowana wentylacja zawiedzie? Według naszego rozmówcy kominiarz nie może sprawdzić całego pionu, bo mieszkanie pod panem Osuchem nie jest zamieszkałe - toczy się sprawa spadkowa w sądzie.

Jeśli jednak kominiarz przeprowadzi kontrolę, państwo Osuchowie będą mieli komplet dokumentów i mieszkanie będzie mogło trafić do zamiany.

Fot. Marek Jaszczyński

- Nie wiem już do kogo udać się z pomocą, a chciałbym tylko zamienić mieszkanie, na pewno znalazłby się chętny – mówi pan Jan.