Nie do przejścia

Kaskadowe schody wyglądają efektownie. Gorzej gdy trzeba się po nich wspiąć o kulach. 28-letni Mariusz Jałocha staje przed takim wyzwaniem każdego dnia. Ma trudności z poruszaniem się, bo cierpi na porażenie mózgowe. Jest mu o tyle trudniej, że schody nie mają nawet poręczy dla
niepełnosprawnych.

– Przepisy mówią, że taka poręcz jest obowiązkowa – mówi ojciec Mariusza, Stanisław Jałocha. –

Ale przepisy jedno, a życie to drugie. Schody można obejść. Ale chodnik od drogi dzieli długi pas błota.

– Boję się tędy chodzić, bo bardzo często wywracam się na takim nierównym terenie – mówi Mariusz. - Zdarzało się już, że kule grzęzły mi w błocie i nie mogłem ich wyjąć.

Rozwiązanie jest proste. Wystarczyłoby kilka metrów chodnika.

Jerzy Roszko, kierownik osiedla „Książąt Pomorskich” zapowiada, że w przyszłym roku los niepełnosprawnych z ks. Elżbiety poprawi się.

- Zmodernizujemy wszystkie schody tak, że niepełnosprawni będą mieli łatwiej.

Planujemy też zbudować specjalne przejście do ulicy Pszczelnej. Ale wszystko dopiero w przyszłym roku. Coś udało się zrobić już teraz. Wyznaczono 4 miejsca parkingowe dla niepełnosprawnych.

– Postawiliśmy znaki i wkrótce namalujemy koperty – mówi Jerzy Roszko. – Co z tego, skoro na wyznaczonych miejscach parkują wszyscy tylko nie ci, dla których są przeznaczone – mówi Stanisław Jędrzejewski.

Jego żona ma poważne problemy z poruszaniem się. Większą część dnia spędza w łóżku.

– Ważne, żebyśmy mogli zaparkować samochód niedaleko klatki. Po to są te miejsca.

Kierowca opla, który zaparkował na tym miejscu tłumaczy, że znaku nie zauważył.

– Powinna być namalowana koperta – wskazuje puste miejsce.

– Powinna, ale najważniejszy jest znak pionowy – odpowiada Dariusz Zajdlewicz z drogówki.

Prosi, by zgłaszać takie przypadki na policję.

– Miejsc parkingowych dla niepełnosprawnych nie ma w Szczecinie wiele, dlatego kierowcy powinni je uszanować –mówi. – Żaden z nich nie chciałby mieć takich problemów jak ci ludzie.

Obiecuje, ze drogówka zwróci uwagę na miejsca przy Księżnej Elżbiety.

– Za parkowanie na miejscu dla niepełnosprawnych grozi wysoki mandat. A w takich ewidentnych przypadkach braku kultury nie mamy sentymentów.