Nasz Internauta wjechał w tramwaj. "Jest niebezpiecznie, niezbędne są znaki"

Marek Jaszczyński
[email protected]
– Jechałem samochodem od strony Ronda Giedroycia w kierunku skrzyżowania Alei Wyzwolenia i ulicy Krasińskiego – napisał do nas pan Marek na [email protected]. – Trzymałem się prawego pasa. Tramwaj linii nr 3 jechał równolegle lewym pasem. Na wysokości skrzyżowania tramwaj nagle wjechał na mój pas, w wyniku czego doszło do kolizji z moim autem.

Pan Marek zauważył, że od ronda do skrzyżowania nie ma żadnego znaku informującego, że tor tramwajowy krzyżuje się z pasem ruchu dla samochodów lub też, że nastąpi zwężenie drogi.

– Z tego powodu ja właśnie miałem kolizję – żali się pan Marek.

Jedną z propozycji, aby uniknąć takich niebezpiecznych sytuacji, jest umieszczenie przed skrzyżowaniem znaku ostrzegawczego A-30 „Inne niebezpieczeństwo” wraz z tabliczką T-8 wskazująca miejsce, w którym ruch pojazdów został skierowany na tory tramwajowe.

Takie tabliczki są już w innych podobnych punktach miasta. Zainstalowano je między innymi przed wjazdem na Most Długi, jadąc od strony ulicy Wyszyńskiego. Jak twierdzą kierowcy i motorniczowie – znak w tym miejscu zdaje egzamin.

Pan Marek po kolizji przy ul. Krasińskiego, rozmawiał z motorniczym, który potwierdził, że to niebezpieczne miejsce.

– Od motorniczego wiem, że już wcześniej również doszło do identycznego zdarzenia w tym miejscu – dodaje mężczyzna. – Dziwi mnie, że nikt do tej pory tego braku znaku nie zauważył. Przecież to co mi się zdarzyło jest niebezpieczne.

O sytuacji, w której znalazł się nasz Czytelnik powiadomiliśmy magistrat.

– Sprawdzimy sytuację na miejscu – mówi Dariusz Wołoszczuk z Biura Komunikacji Społecznej i Marketingowej Urzędu Miasta Szczecin. – Ale pamiętajmy, że w tym miejscu należy zachować ostrożność. Dwa pojazdy nie zmieszczą się obok siebie. Widziałem zdjęcia z kolizji w tym miejscu i ewidentnie powodem kolizji było to, że któryś z kierujących nie zachował ostrożności.