MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Na ścianie Zamku Książąt Pomorskich powstała bulwa. Czy to nie za duża ingerencja w bryłę budynku?

Redakcja MM
Redakcja MM
Bulwa na ścianie Zamku Książąt Pomorskich
Bulwa na ścianie Zamku Książąt Pomorskich Anddrzej szkocki
Zamek Książąt Pomorskich to wizja architektoniczna prof. Zbigniewa Latoura. Ale czy można dowolnie ingerować w bryłę budynku na bieżące potrzeby lokalnych instytucji?

Ściana Zamku przy ulicy Kuśnierskiej otrzyma nowy element. Nie tak mały, bo o powierzchni około 30 m kw., długi na 10,3 m i wystający poza obręb ściany na około 2,5 m. Będzie to tzw. kieszeń sceniczna Opery na Zamku.

Przechodzący ulicą zastanawiają się, czy można dowolnie ingerować w bryłę Zamku dla bieżących potrzeb? Zezwolenie na dobudowanie nowego elementu wydał Wojewódzki Konserwator Zabytków w Szczecinie.

- Zabytkowych części w Zamku naprawdę nie ma tak dużo - mówi Tomasz Wolender, zastępca konserwatora wojewódzkiego. - Nowy element, który się pojawił, to - ogólnie ujmując zagadnienie - kwestia  lokalizacji opery w tym miejscu i zafałszowań historii. Wizja odbudowy Zamku, stworzona przez prof.  Stanisława Latoura, utrwaliła się już w odbiorze społecznym, choć wielu specjalistów ocenia ją jako jeden z większych błędów konserwatorskich. Z drugiej strony ów wykusz, kieszeń sceniczna, jest dla opery niezbędna.

Podobnie uważa dyrektor Opery na Zamku, Jacek Jekiel.

- Ta dodatkowa przestrzeń jest nam bardzo potrzebna - mówi. - Będziemy mogli chować tu elementy potrzebne do szybkiej zmiany scenografii i ukryją się tu artyści, którzy  w odpowiednim momencie muszą pojawić się na scenie.

O tym, czy wykusz może zostać wybudowany czy nie, dyskutowała też Wojewódzka Rada Ochrony Zabytków. Jego pierwotna lokalizacja była początkowo w bezpośredniej bliskości Wieży Zegarowej. Rada zdecydowała, że "kieszeń" ma być od niej odsunięta, a ponadto, stylizowana, aby pasowała do całej wizji architektonicznej ściany południowej.

Na decyzję wpłynął m.in. fakt, że Wieża Zegarowa to część "zabytkowa", z zachowanymi polichromiami, które będą teraz pieczołowicie odrestaurowane.
Mimo że jest to część Opery, po zabiegach konserwatorskich  zostaną udostępnione zwiedzającym Zamek.

- Moim osobistym zdaniem,  ta rozbudowa powinna mieć współczesną formę, coś co by było czytelne, że to jest element nowy, przykładowo kostki obudowanej szkłem - dodaje Tomasz Wolender. - Wybrano jednak wariant w maksymalnym stopniu neutralnie wpisujący się w elewację południowej ściany Zamku.

Krótko o Zamku

W 1902 roku, po opuszczeniu Zamku przez urzędy, rozpoczęto jego remont. Próbowano przywrócić budowli formę dawnej rezydencji Gryfitów. Prace konserwatorskie przerwała II wojna światowa. Pierwsze, wykonane już rekonstrukcje uległy zniszczeniu w wyniku nalotu alianckiego 17 sierpnia 1944 roku. 

Zamek odbudowano w latach 1958 - 1970  wg. projektu konserwatorsko -renowacyjngo  prof. Stanisława Latoura. Przywrócono mu wygląd z XVI w. Zekonstruowano bryłę na podstawie sztychu M. Meriana. Sławną w Europie renesansową siedzibę Gryfitów zniszczyli Szwedzi i Niemcy. Wywieźli gros wyposażenia. Zachowały się nieliczne elementy pierwotne,  w tym  gotyckie sklepienia w piwnicy, w dwóch salach parterowych skrzydła południowego i freski w Wieży Zegarowej.

Remont maleńkiej Opery pochłonie ponad 70 mln zł.


od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto