Jest źle, ale ma być lepiej

Do redakcji zadzwonił Robert Matysiak z Dąbia, oburzony tempem i jakością robót drogowych wykonywanych w sąsiedztwie jego domu.

– Skrzyżowanie przypomina wojskowy poligon – żali się Matysiak. – Miesiąc temu wyjechałem za granicę i już wtedy było rozbabrane. Nikt przy nim nic nie robił, robotnicy zostawili bałagan i zaczęli remont w innej części Dąbia. Wróciłem, a tymczasem skrzyżowanie wygląda tak samo. Droga jest rozryta, chodniki pozrywane, a położone na nowo są nierówne. Pamiętam jak robotnicy układali płyty 20 lat temu przy pomocy maszyn, bardzo starannie i równo. Teraz robią to ręcznie, nie patrząc na efekt.

Podobnego zdania jest pani Maria, mieszkanka ulicy Szybowcowej.

– Proszę spojrzeć jak to wygląda – mówi rozdrażniona. – Przecież to skandal! Teraz nie można przejść, a co dopiero, kiedy spadnie deszcz lub śnieg. Którędy mamy chodzić? Ciągle przez błoto? Robotnicy zaczęli prace, nie skończyli i przenieśli się w inne miejsce. Nie patrzą na to, że tu mieszkają ludzie.

Rzeczywiście, ulice po remoncie nie wyglądają imponująco. Skrzyżowanie pokryte jest błotem, Jeziorna i Przyjaciół wyglądają jak polne drogi. Na ulicach powstały koleiny, w których grzęzną samochody. Wgłębienia powiększają przejeżdżające co chwilę ciężarówki z przyczepami. Chodniki nie przypominają miejsc przeznaczonych dla pieszych. Są nierówne, łatwo się potknąć.

Roboty prowadzone są również kilkaset metrów dalej. Spytaliśmy jednego z pracowników, dlaczego przed przeniesieniem nie dokończono remontu skrzyżowania?

– Prace prowadzone są na całej długości ulicy – tłumaczy. – Przesuwamy się w kierunku skrzyżowania ulic Jeziornej i Przyjaciół. Kiedy do niego dotrzemy, naprawimy jezdnie i wszystko na pewno wróci do normy. Robimy tylko to to, co nam nakazują nasi przełożeni.

Marta Kwiecień-Zwierzyńska z Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego zapewnia, że już wkrótce chodniki i skrzyżowanie będą poprawione.

– Wykonawca robót kanalizacyjnych na skrzyżowaniu ulic Jeziornej i Przyjaciół jest zobowiązany do wykonania poprawek. Stanie się to w najbliższym czasie, jeśli pozwolą warunki atmosferyczne – dodaje Kwiecień-Zwierzyńska.