Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak to możliwe, że pieniądze, które wpłaciłam na zamianę mieszkania przejął SCR?!

Redakcja MM
Redakcja MM
Pani Bernadetta Szewczyk nie ma wymarzonych pokoi, a pieniądze ...
Pani Bernadetta Szewczyk nie ma wymarzonych pokoi, a pieniądze ... Andrzej Szkocki
Pani Bernadetta Szewczyk nie ma wymarzonych pokoi, a pieniądze przepadły. Kobieta nie może odzyskać pieniędzy od Szczecińskiego Centrum Renowacyjnego.

W 2007 roku szczecinianka pani Bernadetta Szewczyk postanowiła zamienić mieszkanie w Dobrej Szczecińskiej na lokal zajmowany przez alkoholika przy ul. Śląskiej 40 w Szczecinie. Kobieta jeszcze przed wakacjami zaczęła załatwiać wszelkie formalności. W pierwszej kolejności rozmawiała z zajmującym lokal alkoholikiem. Ten zgodził się na zamianę.

Nasza Czytelniczka była w siódmym niebie, ponieważ po załatwieniu wszystkich spraw związanych z zamianą zamieszkałaby wraz ze swoją córeczką w mieszkaniu tuż pod lokalem jej rodziców. Szczecińskie Centrum Renowacyjne, które jest zarządcą budynku nie widziało przeciwwskazań, które mogłyby wstrzymać zamianę. Kobieta jednak musiała spłacić zadłużenie mężczyzny, którego mieszkaniem się interesowała – w wysokości 6 tys. złotych.

Podekscytowana zaciągnęła kredyt w banku i wpłaciła pieniądze. Później czekała na zamianę. Jednak lokator z którym powinna spisać umowę znikł. Od tamtego momentu nie pojawił się w mieszkaniu. Kiedy okazało się, że pani Bernadetta nie może wprowadzić się do mieszkania, ponieważ zameldowane są w nim inne osoby, postanowiła odzyskać wpłaconą gotówkę. I  tu zaczęły się schody.

– Zostałam oszukana przez Szczecińskie Centrum Renowacyjne – twierdzi kobieta. – Kilka lat temu zgłosiłam się do SCR w sprawie lokalu mieszkalnego, który był pustostanem i popadał w ruinę. Chciałam spłacić zadłużenie lokatora, wyremontować lokal i zamieszkać. Zarząd SCR zgodził się na to.

Po zamieszaniu, które doprowadziło do tego, że z zamiany nic nie wyszło kobieta poprosiła o zwrot 6 tys. zł.

– Zażądałam zwrotu wpłaconych na poczet zamiany pieniędzy. Jednak spółka mi odmówiła i kazała napisać podanie – tłumaczy kobieta. – Napisałam, zaniosłam i nadal czekałam. W końcu postanowiłam sprawę skierować do sądu. Kredyt spłacić musiałam, a pieniądze przepadły.

Pierwszą i drugą sprawę w sądzie Pani Bernadetta wygrała. Wtedy sędzia nakazał spółce wypłacenie pieniędzy. Jednak jej adwokat złożył apelację. Przy trzecim rozpatrywaniu sprawy sąd przyznał rację drugiej stronie, która pieniądze przyjęła.

Zrozpaczona kobieta nie może uwierzyć w to, że w taki sposób została potraktowana. Miała nadzieję, że w końcu zamieszka z córką w osobnym mieszkaniu. Teraz nadal musi się gnieździć w niewielkim dwupokojowym mieszkanku z braćmi, rodzicami i córką.

– Szukałam pomocy w sądzie. Niestety nie pomogli mi. SCR ostatecznie wygrał sprawę, ponieważ miał dobrego adwokata – twierdzi młoda mama. – Ja broniłam się sama, ponieważ nie stać mnie na wynajęcie obrońcy. Mam nadzieję, że ktoś pomoże mi w odzyskaniu moich pieniędzy.

Szczecińskie Centrum Renowacyjne twierdzi, że nie ma możliwości zwrotu kwoty wpłaconej na poczet spłaty zadłużenia lokalu. Zgodnie z prawomocnym wyrokiem sądu z 22 kwietnia 2009, powództwo pani Szewczyk zostało oddalone. Zarząd spółki, zwracając wpłacone pieniądze, działałby na niekorzyść spółki.

– SCR na żadnym etapie nie był stroną umowy  zawieranej pomiędzy panią Bernadettą Szewczyk, a panem (...), bezumownym użytkownikiem mieszkania przy ul. Śląskiej 40, które miało być przedmiotem zamiany – tłumaczy Szymon Dominiak-Górski z SCR. – Pani Bernadetta Szewczyk spłaciła zadłużenie obciążające ten lokal na własne ryzyko i własną odpowiedzialność. Co więcej, pracownik SCR przestrzegał ją przed podjęciem czynności, które mogą ją narazić na stratę.

Innego zdania jest pokrzywdzona. Według niej, pracownik windykacji tłumaczył, że kwota musi zostać wpłacona, inaczej do zamiany nie dojdzie.

Jak udało nam się ustalić zarząd SCR jest gotów podjąć rozmowy z panią Bernadettą w celu znalezienia zgodnego z prawem rozwiązania sytuacji życiowej kobiety, np. poprzez zamianę lokalu w ramach zasobów spółki.

– Do zastosowania takich możliwości niezbędna jest jednak inicjatywa Pani Szewczyk – podpowiada przedstawiciel SCR.


– Jak to możliwe, że pieniądze, które wpłaciłam na zamianę mieszkania przejął SCR? – pyta oburzona Bernadetta Szewczyk. – Na szczęście mam dowód wpłaty. Będę walczyła, by pieniądze zostały mi zwrócone. Ewentualnie mogą zostać wpłacone na poczet przyszłego mieszkania.

Marek Łagocki
[email protected]



Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto