Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Golęcino - Gocław powrót do przeszłości

von sadow
von sadow
U schyłku XIX wieku Gocław należał do ulubionych terenów rekreacyjnych szczecinian z uwagi na swe wyjątkowe walory krajobrazowe wsparte licznymi obiektami gastronomicznymi i hotelowymi oraz wygodną komunikacją rzeczną.

Gocławskie łąki były świadkami popularnych zawodów strzeleckich bractwa kurkowego, a zimą zamieniano je w atrakcyjne lodowiska.

Znamienne jest, że to właśnie na Gocławiu zlokalizowana została monumentalna wieża widokowa (proj. arch. Wilhelma Kreisa), upamiętniająca stulecie urodzin kanclerza Niemiec Bismarcka (obecnie Wieża Gocławska). Jej budowę przeprowadzono w latach 1914 – 1921.

Także na Golęcinie na obecnym Wzgórzu Kupały zbudowano elegancki lokal rozrywkowy składający się z restauracji, kawiarni, ośrodka widokowego i rekreacyjnego.

Rozpościerał się stąd piękny widok na Odrę, przełom Odry, jezioro Dąbie i wyspy Międzyodrza: Dębinę, Radlin, Czarnołękę, Brodowski Ostrów oraz krętą rzekę Świętą.

W okresie przedwojennym dzielnice Gocław i Golęcino były miejscem wycieczek i wypoczynku Szczecinian.

Miały one charakter letniskowo-wypoczynkowy i były celem wędrówek w celu rozrywki, podziwiania zjawiskowych rozlewisk Odry, pieszych wędrówek po wzgórzach i leśnych szlakach. Liczne kawiarnie, pensjonaty, przystanie, podmiejskie wille bogatych mieszczan dodawały tej części miasta letniskowego charakteru.

Najpopularniejsza restauracje na Gocławiu zlokalizowane były tuż nad samym brzegiem Odry. Siedzący przy stoliku klienci mogli obserwować płynące rzeką statki.
W chwili obecnej, północne osiedla Szczecina, to jeden z bardzo zdegradowanych obszarów miasta, ale i plac wielkiej budowy.

Tereny na Gocławiu i Golęcinie czekały na swojego ponownego odkrywcę Hansa van de Sandena (który z ramienia ONZ został doradcą prezydenta miasta ds. renowacji i rewitalizacji), którego zachwyciły i zauroczyły te zaniedbane, uważane za najbrzydsze dzielnice Szczecina.

Powstały plany uporządkowania, renowacji i rewitalizacji terenu Nadodrza, powrotu do jego historycznych funkcji terenu rekreacyjnego dla Szczecinian. Teren od Żelechowskiego basenu Młyńskiego, ulicy Debogórskiej, Golęcińskiej ul. Wiszesława, Świtowida, aż po Stołczyńską ul. Lipową ma być zamieniony w park turystyczno rekreacyjny z pomocą Unijnych funduszy.

Koncepcja zagospodarowania przewiduje wyburzenie kamienic po wschodniej stronie wymienionych ulic, wyremontowanie kamienic po zachodniej stronie ulic, skanalizowanie dotąd nie skanalizowanej ul. Światowida, utworzenie kilku parków, przystani białej floty, mariny, wioski rybackiej (której rolę po niewielkich przeróbkach miała by pełnić przystań rybacka przy ul Łowieckiej), bazy gastronomiczno-hotelowej, kawiarni nad wodą, miejsc piknikowych. miejsc widokowych, szlaków turystycznych i rowerowych, promenady, boiska i wiele innych atrakcji służących piknikowaniu na łonie przyrody i aktywnemu wypoczynkowi.

Nie wspominając o wykorzystaniu w programie takich obiektów jak: Wieża Gocławska, stara olejarnia przy ul Dębogórskiej, XIX wieczna fabryka cykorii, czy nawet hotelu i restauracji Jachtowa. Czy doczekamy się powrotu do przeszłości i świetności tych zaniedbanych dzielnic, zobaczymy za kilka lat.

von sadow


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto