Husaria Gryfino – The Crew Wrocław 6:18 (0:6, 0:0, 0:6, 6:6)
I kwarta**
0:6 przyłożenie Mateusza Grzędzińskiego po 31-jardowym podaniu od Rafała Łysiaka
III kwarta**
0:12 przyłożenie Jakuba Płaczka po dwujardowej akcji biegowej
IV kwarta **
0:18 przyłożenie Jakuba Płaczka po jednojardowej akcji biegowej
6:18 przyłożenie Pawła Mizińskiego po 75-jardowej akcji powrotnej po wykopie
Mecz był bardzo wyrównany i stał na dobrym poziomie. Obie drużyny starały się grać zmiennym tempem, tasując akcje podaniowe i biegowe. Gra obu zespołów mogła się podobać kibicom zgromadzonym na bocznym boisku Energetyka Gryfino. Niestety przekonaliśmy się, że futbol to gra błędów a wygrywa ten który popełni ich mniej.
Najpierw zdobyte przyłożenie po bardzo ładnym rzucie Andrzej Łukasika zostało anulowane z powodu przewinienia w linii ofensywnej. Potem w kryciu popełnił debiutujący w roli startera nasz CB Jerzy Wieczorek i to goście cieszyli się z pierwszych punktów i prowadzenia w tym spotkaniu.
Mimo takiego obrotu sprawy nasza gra wyglądała poprawnie. Ofensywa starała się brać na siebie ciężar gry, a defensywa skutecznie powstrzymywała szarże rywali. Do przerwy wynik już się nie zmienił i na 3 kwartę wychodziliśmy przekonani, że wrocławianie są do ogrania**
**Niestety przerwa rozluźniła nieco nasze szeregi. Ofensywa nie była już tak skuteczna, a na dodatek mnożyły się przewinienia. Formacja obronna pojawiała się na boisku coraz szybciej i coraz częściej. W końcu konsekwentnie grający goście wykorzystali powracającego po kontuzji RB Jakuba Płaczka, który dwukrotnie z najbliższej odległości wbiegał w nasze pole punktowe. **
Na osłodę porażki przyszło już firmowe zagranie Husarii. Rekonwalescent (złamany obojczyk w meczu z Silesią Miners) Paweł Miziński w swoim stylu odebrał wykop rywali i przebiegł z piłką całe boisko. Był to już jego trzeci powrót na przyłożenie w tym sezonie. Statuetka dla najlepszego returnera PLFA 2009 z pewnością powędruje w jego ręce.
**Husaria zagrała naprawdę dobre spotkanie. Nasza gra była płynna, popełniliśmy zdecydowanie mniej błędów niż w poprzednich – nawet wygranych – meczach. Szczególnie dobrze zagrała ofensywa coraz pewniej prowadzona przez rookie QB – Andrzeja Łukasika. To dobry prognostyk przed nowym sezonem. Dokładając do tego zgraną defensywę możemy w kolejnym roku powalczyć o więcej niż środek tabeli. Jednak o co Husaria będzie grała w PLFA 2010 okaże się po przerwie międzysezonowej, w której na pewno dojdzie do sporych zmian w naszym klubie. **
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?