Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bez bramek w Szczecinie. Pogoń Szczecin remisuje z Piastem Gliwice. ZDJĘCIA

Maurycy Brzykcy
Maurycy Brzykcy
Pogoń Szczecin zakończyła swoją serię zwycięstw w PKO Ekstraklasie na wyniku 6. W meczu z Piastem Gliwice największym przeciwnikiem obu ekip była fatalna murawa. Obie ekipy walczyły o gola, ale ostatecznie podzieliły się punktami, remisując 0:0. To był ósmy mecz Portowców bez porażki w lidze.

- Błędy są ludzkie, nie ma powodu, by to pogłębiać. To dodatkowe doświadczenie dla Malca. Myślę, że takich błędów już nie będzie popełniać - mówił trener Kosta Runjaić o pucharowym pojedynku z Piastem. - Mamy pomysły, jak rotować drużyną. Gorgon może nam pomóc po wejściu z ławki. Boisko dużo lepsze nie jest, ale ludzie wkładają w nie dużo pracy. Musimy szanować podstawy gry i będziemy musieli się do wszystkiego dostosować.

W 7. minucie niezła akcja Pogoni. Podanie do Kacpra Smolińskiego, który był bardzo blisko oddania strzału. Chwilę później Kamil Drygas po wrzutce z rzutu rożnego był bliski gola. Mocną główkę wybronił Frantisek Plach.

Pogoń miała przewagę i trochę stałych fragmentów gry. Sprytne rozgrywanie nie wchodziło w grę, gdyż przeszkadzała murawa. Wrzutki siały więcej zagrożenia. Portowcy musieli także uważać na ataki Piasta, który po nieśmiałym początku, grał coraz lepiej. W 31. minucie Sebastian Kowalczyk pięknie podał do Zahovicia, ale ten przegrał pojedynek sam na sam.

- Jest ciężko, gdyby boisko było lepsze, to i nasza gra byłaby lepsza. Szkoda, że nie udało się strzelić gola. Musimy się dostosować do warunków na boisku i wierzę, że to my będziemy je dyktować - mówił w przerwie Sebastian Kowalczyk.

W drugiej połowie gra było już dużo bardziej wyrównana, ale i okazji było mniej. Boisko coraz bardziej utrudniało składną grę i właściwie trzeba było liczyć na błąd rywala, by coś osiągnąć. Po godzinie gry kilka akcji zawiązała Pogoń, na boisko świetnie wprowadził się Alexander Gorgon. Mecz walki kosztował Portowców kilka żółtych kartek, co poskutkuje węższą kadrą trenera Kosty Runjaicia w kolejnym meczu. W 73. minucie Dante Stipica złapał niełatwy strzał po rzucie wolnym. Bramkarz Pogoni musiał być cały czas skupiony.

ZOBACZ TEŻ:

Stadion Pogoni Szczecin w zimowej oprawie. Niesamowite ujęci...

W końcówce Pogoń bardziej przycisnęła. Na boisku byli już Kacper Kozłowski i Adrian Benedyczak. W doliczonym czasie gry fatalnie pomylił się Benedikt Zech, ale uratował go Stipica po strzale Michała Żyry.

Pogoń Szczecin - Piast Gliwice 0:0
Pogoń: Stipica - Bartkowski, Triantafyllópoulos, Zech, Mata - Kucharczyk, Drygas (83 Kozłowski), Dąbrowski (63 Podstawski), Smoliński (78 Benedyczak), Kowalczyk (63 Gorgon) - Zahovič (83 Stolarski).
Piast: Plach - Konczkowski, Malarczyk, Czerwiński, Holúbek - Pyrka, Chrapek, Huk, Lipski (84 Alves), Vida (81 Badía) - Żyro.
żółte kartki: Dąbrowski, Kowalczyk, Drygas - Chrapek, Huk, Pyrka.

ZOBACZ TEŻ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto