Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czad w kamienicy przy ul. Tomaszowskiej: Mieszkanie w takich warunkach grozi śmiercią

Redakcja
Nieszczelny przewód kominowy, do mieszkań dostaje się tlenek węgla. Lokatorzy: zarządca nic z problemem nie zrobił. Sprawą zajęła się prokuratura.

O sprawie tragicznej sytuacji mieszkańców ul. Tomaszowskiej pisaliśmy 9 grudnia.
Niemalże rok temu zimą w kamienicy pod numerem 6 jeden z mieszkańców stracił
przytomność podczas kąpieli.

Przybyłe na miejsce pogotowie stwierdziło, że mężczyzna silnie zatruł się czadem. Niezwłocznie przewieziono go do szpitala. Strażacy stwierdzili w mieszkaniach śmiertelne stężenie tlenku węgla. 19 stycznia na miejscu zjawił się biegły kominiarz, który przeprowadził ekspertyzę i stwierdził nieszczelne przewody kominowe w całym pionie.

– Zarządca chce nas zabić – twierdzi Robert Oswald, mieszkaniec. – Czad zatruł się mój szwagier, który ledwo uszedł z życiem. Teraz, kiedy przyszły mrozy i
śnieżyce boimy się zasnąć, ponieważ nie mamy pewności czy wstaniemy.

W mieszkaniu pana Roberta nie ma dnia, aby nie doszło do ulatniania się czadu i
dymu. Często jest tak, że w wielu pomieszczeniach: kuchni, łazience oraz pokojach
czuć swąd spalenizny.

Lokatorzy zamontowali na własny koszt specjalne wywietrzniki na plastikowych
oknach. Podczas dnia i nocy uchylone są okna.  – Są przypadki, że się źle czujemy. Boli nas głowa i robi się duszno – tłumaczy Oswald. – Wtedy musimy – mimo mrozów – wietrzyć wszystkie pomieszczenia.

Jak można narażać ludzkie życie kosztem kilku tysięcy złotych – tyle kosztuje naprawa ciągu kominowego. 

– Wiem, że ciągłe podtruwanie się tlenkiem węgla skutkuje śmiercią – mówi Monika Oswald. – Boję się o swoją 10-letnią córeczkę.

– Tutaj mogą zginąć ludzie – twierdzi Szymon Dominiak-Górski z Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych. – Sytuacja jaka panuje w tej kamienicy grozi śmiercią.  Kiedy pierwszy raz ze sprawą zgłosiliśmy się do zarządcy budynku, spółki Dom Best, usłyszeliśmy: – Oczywiście ciąg kominowy zostanie naprawiony – zapewniała Bożena Ossowicz.

Przez dwa tygodnie nic się nie zmieniło. Jak twierdzą mieszkańcy, zarządca po publikacji wysłał jedynie na miejsce pracowników, którzy przeprowadzili oględziny
uszkodzonego ciągu kominowego.

Wczoraj ponownie skontaktowaliśmy się z zarządcą, aby zobaczyć, co zostało zrobione od momentu pierwszej interwencji. Niestety, nie udało nam się skontaktować z prezesem. Dwugodzinne próby połączenia nic nie dały.

Poinformowano nas jedynie, że w tej chwili żadnych informacji nie uzyskamy. Tak, jak nam zalecono wysłaliśmy pytania do spółki drogą elektroniczną. Czekamy na odpowiedź.

Tymczasem Prokuratura Rejonowa Szczecin-Zachód zainteresowała się sprawą. Prokuratorzy sprawdzą, czy w tym przypadku doszło do przestępstwa.

– Sprawa została już zarejestrowana w naszej prokuraturze. Nadany został jej bieg – relacjonuje zastępca Prokuratora Rejonowego Janusz Grzegorczyk z Prokuratury Rejonowej Szczecin-Zachód. – Sygnał jest już sprawdzany. Funkcjonariusze udadzą się na miejsce i sprawdzą jak sprawa rzeczywiście wygląda. Podejrzewamy, że w tym przypadku mogło dojść do zagrożenia życia i zdrowia mieszkańców kamienicy. Za ten czyn grozi do 3 lat pozbawienia wolności.


Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto