Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

170 uratowanych

Marcin Niedziółka
Marcin Niedziółka
Prawie 200 właścicieli garaży dostało nakaz usunięcia blaszaków. Powód? Prowadzenie w tym miejscu miejskiej budowy. Tymczasem okazuje się, że przeszkadzać w pracach będzie raptem 30 z nich.

– Ktoś sobie tak wymyślił bez zastanowienia, bez rozeznania i wszyscy muszą się zabierać, chociaż budowa nawet się nie otrze o nasze garaże – denerwuje się pan Karol, jeden z właścicieli. – Przysłali tylko pisma, że mamy się wynosić, a nikt nie napisał, co dalej. Czy będzie można tu wrócić?

Najstarsi garażowicze zajmują swoje blaszaki od ponad 30 lat.

– Wszystko tutaj sami zrobiliśmy: myjnię, podjazdy, płot postawiliśmy – mówi Paweł Korszul, szef samorządu garażowiczów. – Nie wiem dlaczego nikt z urzędników nie wziął pod uwagę tych ludzi. Wiadomo – dla nich to bez znaczenia. Tak napisali i wszystko do likwidacji.

Garaże mają zostać usunięte, gdyż w tym miejscu ZWiK budować będzie kolektor ściekowy. Rozpoczęcie prac planowane jest na czerwiec. Samorząd garażowiczów sam postanowił poszukać rozwiązania.

– Rozmawialiśmy z wykonawcą i okazało się, że z planowanymi robotami kolidować będzie zaledwie jeden rząd garaży – tłumaczy Paweł Korszul. – Byliśmy też w Urzędzie Miasta, w ZBiLK-u a nawet u radnych. Poskutkowało.

– Zawiadomiliśmy już zainteresowanych, że wykonawca postanowił zmniejszyć ilość garaży, których rozbiórka będzie niezbędna – mówi Tomasz Makowski ze ZWiK.

Ta niezbędna ilość to 30 garaży.

– Decyzja taka została przekazana do zarządcy terenu, czyli ZBiLK-u przy ul. Komuny Paryskiej – informuje Piotr Landowski z Biura Prasowego UM.

Garażowicze czekają więc niecierpliwie na pisma odwołujące poprzednią decyzję. Liczą również na to, że odstawione na czas prac na bok blaszaki, po ich zakończeniu wrócą na swoje miejsce. Urzędnicy nie potrafią odpowiedzieć na pytanie, czy tak będzie.

– Ten teren nie ma planu zagospodarowania przestrzennego miasta – wyjaśnia Piotr Landowski.

Innego zdania jest Henryk Szelagiewicz, przewodniczący RO Drzetowo-Grabowo.

– Plan zagospodarowania dla tego terenu istnieje i przewiduje tu drogę, więc moim zdaniem nie ma przeszkód, żeby do tego czasu garaże pozostały –mówi.

Takiego samego zdania są właściciele garaży.

– Wiadomo, że droga to konieczność wyższa –mówi pan Karol. – Ale póki co będziemy robić wszystko, żeby tu zostać.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto