Biorewolucja na stacjach paliw. Od stycznia nowa benzyna

Pan Maciej jest właścicielem poloneza. Auto pali niemało, ale służy wiernie, codziennie dowożąc właściciela do pracy. Pan Maciej nie myśli o zakupie nowszego auta, choć już za miesiąc może zmienić zdanie. Od stycznia na stacje paliw sukcesywnie wprowadzana będzie benzyna silnikowa 95-oktanowa z zawartością do 10 procent biokomponentów (bioetanolu). Ma całkowicie zastąpić dostępną obecnie Pb95 sprzedawaną w wariancie E5. Właściciele starszych samochodów, niedostosowanych do nowej mieszanki, będą musieli przerzucić się na droższą benzynę Pb98.

Paliwowej rewolucji nie odczują właściciele nowszych pojazdów. Samochody wyprodukowane po 2010 roku przygotowane są na nową mieszankę i bez żadnych konsekwencji przyjmą benzynę z większą ilością biokomponentów. Uważać będą musieli za to właściciele starszych samochodów - nowy rodzaj benzyny w baku może oznaczać dla auta kłopoty.

- Te samochody, których silniki nie są dostosowane do paliwa E10, to pojazdy co najmniej 20-, a nawet 25-letnie, czyli takie, mające mechaniczne pompy paliwa lub zasilanie gaźnikowe, które nie są kontrolowane przez komputer. To może powodować, że nowa benzyna nie będzie efektywnie spalana - informuje Mikołaj Krupiński, rzecznik prasowy Instytutu Transportu Samochodowego. - Pamiętajmy również, że benzyna E10 zawiera do 10 procent dodatku na bazie alkoholu, który ma właściwości korozyjne, wchodzi w kontakt z gumą i może prowadzić do uszkodzenia starych elementów układu paliwowego. Inaczej jest w przypadku nowoczesnych samochodów. Producenci z dużym wyprzedzeniem wiedzą o tym, kiedy kolejne generacje paliw będą wprowadzane i jak te generacje będą wpływały na elementy silnika.

Nie wszystkie auta sprzed 2010 roku nie są dostosowane do nowej benzyny, bo przed tą datą produkowano już wiele modeli z układem paliwowym kontrolowanym przez komputer.

To, czy dane auto „toleruje” benzynę E10, można łatwo sprawdzić. Taka informacja powinna znajdować się w instrukcji pojazdu, czy na klapie wlewu paliwa. Wiedzy zaczerpnąć można także u sprzedawcy, producenta pojazdu albo mechanika.

- Nie sądzę, że pod moim warsztatem zaczną się nagle ustawiać kierowcy, których samochody „padną ofiarą” nowego paliwa. Ale trzeba będzie uważać, bo ta benzyna może uszkodzić starsze silniki. Szczerze, to niewiele osób wie, że E10 pojawi się na stacjach - mówi nam mechanik spod Słupska.

Kompatybilność samochodu z nową benzyną sprawdzić też można w specjalnej wyszukiwarce przygotowanej przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska pod adresem e10.klimat.gov.pl. Stosowne oznaczenia pojawią się również na samych stacjach paliw.

- Od nowego roku na wszystkich stacjach w sieci Orlen odpowiednio oznakowane będą stanowiska do tankowania paliwa Pb95 E10. Symbol E10 zostanie umieszczony zarówno na dystrybutorach i pistoletach wydawczych, a także na pylonach - czyli wszędzie tam, gdzie paliwo będzie już dostępne w sprzedaży. Po 1 stycznia 2024 roku każda realizowana na stację dostawa 95-oktanowej benzyny będzie zawierała wyłącznie biododatek E10 - przekazało nam biuro prasowe Orlen SA.

Droższa benzyna „Premium” 98 nadal sprzedawana będzie w formacie E5. Właściciele starszych aut, tankujący dotychczas popularną Pb95, będą musieli zatem sięgnąć głębiej do portfeli.

- Nie lekceważyłbym ostrzeżeń o korzystaniu z paliwa E10 w silnikach starszej generacji - mówi nam Adam Klimek, ekspert samochodowy, mechanik znany z popularnych programów telewizyjnych. W miniony piątek gościł w Koszalinie w Zespole Szkół nr 10, popularnej samochodówce, podczas spotkania z uczniami w ramach Akademii Quartz.

- Owszem, to nie stanie się od razu, że silnik przestanie działać i będzie do wyrzucenia. Ale przy zwiększonej procentowo ilości bioetanolu w benzynie przyspieszy korozja elementów starego silnika i w konsekwencji bez kosztownej naprawy generalnej się nie obejdzie. A przy starym samochodzie będzie to po prostu nieopłacalne. Dlatego jeśli chcemy mieć spokój, tankujmy do tego naszego staruszka paliwo Pb98 - śmieje się Klimek.

Wiekowych pojazdów w naszym kraju jest sporo. Według danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego średni wiek samochodu osobowego w 2020 roku wynosił w Polsce 14,3 roku.

- Nie wiem, czy ekologia tak na tym zyska, na pewno stracą kierowcy. Nie uśmiecha mi się płacić więcej za paliwo. Ale chyba taka jest polityka - niezadowoleni niech kupią sobie elektryki... - mówi z przekąsem Kamil, kierowca spod Koszalina.

Benzyna z większą ilością biokomponentów to nowość w Polsce, ale standard w Europie. Od wielu lat korzystają z niej kierowcy z Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, a także Bułgarii, Estonii i Węgier. Polska będzie 18. krajem Unii Europejskiej, który wprowadzi format E10. Ministerstwo Klimatu i Środowiska podaje, że głównym celem zmian jest poprawa jakości powietrza w dużych miastach, gdzie transport samochodowy jest podstawowym emitentem zanieczyszczeń.

- Etanol ma niższe emisje od benzyny, zarówno jeżeli chodzi o dwutlenek węgla, jak i cząstki stałe. Zatem przyczyniać się będzie do poprawy jakości powietrza - zaznacza dr inż. Piotr Wieczorek, kierownik Grupy Badawczej Paliw i Biogospodarki w Przemysłowym Instytucie Motoryzacji Łukasiewicz.

Zwiększenie udziału zrównoważonych biopaliw w paliwach transportowych ma umożliwić Polsce osiągnięcie unijnego celu 14 proc. udziału paliw pochodzących z surowców odnawialnych w paliwach zużytych w transporcie oraz zmniejszyć zależność od paliw kopalnych.

- Chodzi o to, żeby zwiększyć miks w paliwie sprzedawanym na terenie Unii Europejskiej o dodatkowe biokomponenty pochodzące z roślin, aby z jednej strony uniezależniać nas od paliw ropopochodnych, a z drugiej strony uniezależniać nas od paliw z Rosji - tłumaczy Mikołaj Krupiński. - W głównej mierze chodzi też o zmniejszenie śladu węglowego. Te biokomponenty pochodzą z roślin, które rosnąc, wchłonęły część dwutlenku węgla z atmosfery, a wytworzony z nich alkohol (w przypadku E10) jest wykorzystywany do tego, aby zasilać pojazdy - podkreśla.

Od 2016 roku benzyna E10 jest paliwem wzorcowym, na którym nowe samochody są testowane pod kątem emisji i osiągów. Zgodnie z raportem organizacji zajmującej się wykorzystaniem biokomponentów ePure, bioetanol ma zmniejszyć ślad węglowy średnio o ok. 70 proc. w porównaniu z paliwami kopalnymi.

Właściciele nowszych aut nie muszą planować dodatkowych wydatków w domowym budżecie. Ceny benzyny wariantu E10 nie wzrosną względem tych dla wariantu E5. Przynajmniej na razie. A więcej „zielonego” składnika w benzynie ma w znikomym stopniu wpłynąć na zwiększenie zużycia paliwa.

- Wiele zależy od technologii produkcji etanolu, czy jest to etanol tzw. pierwszej, czy drugiej generacji. Pierwszy ma wyższą emisyjność, ale jest tańszy, drugi jest znacznie korzystniejszy środowiskowo, ale jego produkcja na ten moment jest wyraźnie droższa. Etanolu drugiej generacji jest w Europie mało, stąd też uznać możemy, że na naszych stacjach paliw przeważać będzie etanol pierwszej generacji, który jest tani w produkcji. Zatem nie należy się spodziewać istotnego wzrostu cen paliw z powodu migracji z E5 na E10 - zaznacza Piotr Wieczorek. - Etanol jest nieco mniej kaloryczny od benzyny, zatem w związku z migracją na E10 może nastąpić niewielki - rzędu pojedynczych - procent wzrostu spalania, gdyż silnik potrzebuje konkretnej ilości energii, a jej etanol dostarcza mniej od benzyny - zauważa.