Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zimne posiłki i psujące się maszyny. Pracownicy mają dość. Szpitalna kuchnia protestuje

Redakcja MM
Redakcja MM
Zimne posiłki i psujące się maszyny. Pracownicy mają dość. Szpitalna kuchnia protestuje
Zimne posiłki i psujące się maszyny. Pracownicy mają dość. Szpitalna kuchnia protestuje Sebastian Wołosz
Zimne i podawane z opóźnieniem posiłki, stale psujące się maszyny – tak według naszego informatora działa kuchnia w szpitalu Zdroje. Pracownicy kuchni powiedzieli dość i zaprotestowali.

Anna Folkman
[email protected]

– W tej firmie stale zmienia się kierownictwo, jeśli nie ma konsekwentnego zarządzania, to nie może dziać się dobrze – mówi nam były pracownik firmy. – Oferują w przetargach najniższą cenę, a to później daje właśnie takie efekty.

Jak pisze w liście do redakcji nasz Czytelnik, od momentu, kiedy firma NIRO zaczęła świadczyć usługę zbiorowego żywienia, do dyrekcji szpitala zaczęły wpływać skargi na jakość tych usług.

– Zmniejszone racje żywnościowe, mleko rozcieńczone do maksimum, że wodę czuć, zimne posiłki, opóźnienia w dostarczaniu posiłków dla pacjentów z powodu psujących się wózków, na dodatek ciężkie warunki panujące na kuchni, ponieważ firma nie naprawia zużytych i nagminnie psujących się maszyn, które pracownicy na własną rękę próbują reperować. Do tego dochodzi zapowiedź strajku przez panie (kuchenkowe), które wydają na oddziałach posiłki – czytamy w liście od Czytelnika. – Tutaj naprawdę dzieje się źle.

Najpierw o wyjaśnienie poprosiliśmy przedstawicieli szpitala. Potwierdzono, że posiłki pacjentom zapewnia firma zewnętrzna, z którą jest podpisana umowa.

– Nie mamy uwag do realizacji jej zapisów, posiłki są przygotowywane prawidłowo a godzinowość jest zachowana – mówi Jan Ślęzak, zastępca dyrektora w szpitalu Zdroje. – Skargi dotyczące żywienia w szpitalu, są marginalne. Posiłki przed wydaniem są sprawdzane. Zdarza się, że pacjenci narzekają, ale takich sytuacji jest niewiele. W czwartek otrzymałem informację od kierownika firmy, że pewna grupa pracowników, zapowiedziała protest. Centrala tej firmy jest poza Szczecinem, ale teraz pojawili się na miejscu jej przedstawiciele. Przeprowadzano rozmowy z tymi osobami. Mam obietnicę, że zapisy umowy ze szpitalem będą przestrzegane. Nawet gdyby jakaś grupa osób odmówiła pracy, posiłki będą wydane na czas. To jest dla nas najistotniejsze.

Kilkakrotnie telefonowaliśmy do siedziby firmy z prośbą o odpowiedź na pytania dotyczące protestu, ustaleń z pracownikami, jakości przygotowywanych posiłków i warunków pracy. Przez cały dzień kontakt z osobą kompetentną, która mogłaby udzielić takich informacji był niemożliwy. Pojechaliśmy na miejsce.

– Posiłek nie należał do najcieplejszych, ale dało się go zjeść – mówi pan Tomasz, pacjent szpitala. – Wiadomo, że to nie to samo, co obiad w domu, ale nie ma co narzekać. Zaraz wychodzę.

W kuchni mimo, jak usłyszeliśmy, obecności kierownika firmy NIRO, nie było możliwości, by z nim porozmawiać. Kazano nam skierować pytania na piśmie do centrali i czekać na odpowiedź. O godz. 15 w siedzibie firmy zakończono pracę. Nie otrzymaliśmy żadnej wiadomości.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak przygotować się do rozmowy o pracę?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto