Marek Rudnicki
[email protected]
Zielony Dwór - taką nazwę nosił największy w Szczecinie dom dziecka. Mieszkało tu kilkaset dzieci. W 2007 r. bunt wychowawców przeciwko dyrektorowi obiektu przelał czarę goryczy. Miasto zdecydowało, że należy zlikwidować duże domy dziecka, przeprowadzając wychowanków do mniejszych, gdzie jest lepsza kontrola i możliwości wychowawcze.
Ostatnia grupa dzieci została wyprowadzona w lutym 2012 r. do domu przy ul. Pokładowej.
Od tej chwili wielki obiekt, w skład którego wchodzą trzy budynki oraz wspaniały, ponad 90-hektarowy park, czekały na decyzję, co dalej. Rozpatrywano przeznaczenie Zielonego Dworu na "cele społeczne".
Małgorzata Olejnik, dyrektor wydziału zdrowia wspominała wówczas o umieszczeniu w tym miejscu domu pomocy społecznej lub domu seniora. Wiadomo już, że miasto zmieniło koncepcję. Będzie ogłoszony przetarg na sprzedaż.
- Nieruchomość przy ul. Walecznych 23 przygotowywana jest do sprzedaży z przeznaczeniem zgodnym z planem zagospodarowania przestrzennego "Zdroje -Walecznych", tj. pod zabudowę usługową i zieleń parkową - informuje Tomasz Klek z magistratu.
W Szczecinie na miejsce w Domach Pomocy Społecznej czeka około 700 osób, w tym 100 niepełnosprawnych umysłowo. Dlaczego więc magistrat nie zdecydował się na na tak ukierunkowane działanie?
- Nie jesteśmy w stanie prowadzić wszystkich usług w mieście - tłumaczy Tomasz Klek. - Co nie znaczy, że przyszły właściciel nie będzie mógł prowadzić tu DPS-u.
Dzieci już w Zielonym Dworze nie ma, ale mieszkało tu też pięć rodzin. One też musiały dom opuścić, aby miasto mogło ogłosić przetarg.
- Dwie rodziny już przyjęły naszą propozycję innych mieszkań - mówi Tomasz Owsik-Kozłowski z Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych. - Dwie kolejne czekają na zakończenie remontu w lokalach dla nich przeznaczonych. Pozostało jedno mieszkanie, które sprawia pewien kłopot. Nikt w nim nie mieszka. Udało nam się zlokalizować dzieci głównego lokatora, ale przebywają od dłuższego czasu za granicą. Sprawę, co dalej z tym mieszkaniem, rozpatrują w tej chwili nasi prawnicy.
- Przewidywany termin przetargu na sprzedaż nieruchomości, to 2015 rok - mówi Tomasz Klek.
Moim zdaniem
Prywatny inwestor, jeśli nawet utworzy DPS w Zielonym Dworze, to za pobyt w nim trzeba będzie zapłacić duże pieniądze. Jedną z funkcji samorządu jest opieka nad tymi mieszkańcami, którzy nie radzą sobie w życiu. Prywatny DPS nie zlikwiduje kilkuset osobowej kolejki osób czekających na miejsce w takim domu.
Marek Rudnicki
Kłopoty z Zielonym Dworem
W grudniu 2007 r. wychowawca w ostatniej chwili zapobiegł tragedii. 13-letnia dziewczynka została pobita przez trzy rówieśniczki i chciała popełnić samobójstwo. W tym samym roku policja zatrzymała pedofila, wolontariusza, który wykonywał nieprzyzwoite fotografie nawet kilkuletnim dzieciom. P
odejrzewano wówczas, że mógł je zabierać do swojego domu. Również tego roku wybuchł konflikt.
Część wychowawców zarzuciła dyrektorce brak kompetencji i działanie na szkodę dzieci.
W lutym 2011 r. 8-letni wychowanek wypadł z okna na piętrze i w wyniku obrażeń zmarł.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?