Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ŻELECHOWA Kierowcy! Uważajcie i zwolnijcie!

Anna Folkman
Anna Folkman
Światła na skrzyżowaniu ul. Obotryckiej i Jana z Czarnolasu utrudniają nam jazdę – twierdzi jeden z naszych Czytelników. Skargi można zgłosić na piśmie do rady osiedla, ale najpierw upewnijmy się, że jedziemy zgodnie z przepisami.

O problemie dowiedzieliśmy się z listu, jaki nadesłał do nas pan Tomasz.

- Piszę w sprawie sygnalizacji świetlnej, która powstała po wybudowaniu sklepu Leroy Merlin w pobliżu ulicy Jana z Czarnolasu – czytamy w e-mailu. - Komu zależało, by utrudnić kierowcom życie za pieniądze podatników? Sygnalizacja w tym miejscu działa tak, że przy zbliżaniu się do sygnalizatora światło zmienia się na czerwone, by po sekundzie od zatrzymania znów zmienić się na zielone. Komu zależało, by zamontować rozwiązanie, które nie pozwala na płynną jazdę, powoduje zwiększenie spalania paliwa, bardzo znacząco obniża bezpieczeństwo? Kierowcy, którzy znają to skrzyżowanie często po prostu przejeżdżają na czerwonym, a przecież na przejściu akurat tym razem może na prawdę pojawić się pieszy.

Zgłosiliśmy to w Zarządzie Dróg i Transportu Miejskiego. Jednak urzędnicy uważają, że wszystko jest w porządku.

- Sygnalizacja świetlna w rejonie Centrum Handlowego Leroy Merlin i sygnalizacja na skrzyżowaniu ulic Obotryckiej i Jana z Czarnolasu dostosowują się do natężenia ruchu – tłumaczy Marta Kwiecień-Zwierzyńska z ZDiTM-u. - Poszczególne fazy ruchu na skrzyżowaniach są uruchamiane w zależności od otrzymywanego przez sygnalizator sygnału, że samochód znajduje się w pobliżu. Dodatkowo obie sygnalizacje współpracują ze sobą. Urządzenia pracują tak, że czas oczekiwania na światło zielone jest najkrótszy.

- Oczywiście możemy w imieniu niezadowolonych kierowców złożyć wniosek do ZDiTM-u w sprawie sygnalizacji – mówi Alina Sukiennicka, przewodnicząca Rady Osiedla Żelechowa. – Wystarczy, że wpłynie do nas opis problemu z podpisami z prośbą o poparcie. Na pewno się tym zajmiemy. Pisma można składać w każdy wtorek w godzinach od 17.30 do 18.30 w naszej siedzibie przy ul. Ostrowskiej 3/1.

Przyczyną problemów ze światłami, jak twierdzi jeden z taksówkarzy, może być również nadmierna prędkość.

- Światła na skrzyżowaniu wcale nie działają źle – uważa Mirosław Korzecki, taksówkarz i mieszkaniec Żelechowej. – Jeżdżę tędy codziennie i uważam, że jeśli ktoś ma na liczniku przepisowo 50 km na godz. nie musi zatrzymywać się na sekundę przed światłami. Problem jest z kolei z lewoskrętem w kierunku stacji paliw na wysokości ul. Jana z Czarnolasu.

Fot. Tomasz Szymula
- Skrzyżowanie nie działa źle – uważa Mirosław Korzecki, taksówkarz i mieszkaniec Żelechowej. – Jeśli ktoś jedzie przepisowo 50 km na godz. nie musi zatrzymywać się na sekundę przed światłami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto