Trudności z przejazdem na ulicy Jagiellońskiej w Szczecinie. Kierowcy nie ułatwiają sobie życia...

Jakiś czas temu pisaliśmy o problemach z przejazdem przez ulicę Jagiellońską przed skrzyżowaniem z remontowanym odcinkiem alei Wojska Polskiego. Nieprawidłowo parkowane samochody uniemożliwiały swobodny przejazd autobusom komunikacji miejskiej. Okazuje się, że podobny problem istnieje również na dalszym odcinku trasy, tuż przy fontannie na placu Zamenhofa.

- Blokowanie autobusu linii 86 to tam codzienność - alarmuje mieszkaniec Szczecina, który dla potwierdzenia zamieścił w mediach społecznościowych filmik przedstawiający jedno z takich zdarzeń.

Na nagraniu widzimy zaparkowanego przy drodze busa, który pozostawiony na światłach awaryjnych, uniemożliwia kontynuowanie trasy przez autobus linii 86.

- Autobus był blokowany od 5 do 10 minut, zrobił się lekki korek od strony Wojska Polskiego. Ludzie w autobusie byli mocno wzburzeni, słyszałem pytania gdzie jest straż miejska? - relacjonuje zdarzenie mieszkaniec Szczecina.

- Patrole straży miejskiej zwykle operują w całym mieście i dojazd do miejsca zdarzenia wymaga czasu - odpowiada Joanna Wojtach, rzecznik prasowy straży miejskiej - Żeby patrol skierował się na interwencję, często potrzebne jest zgłoszenie - dodaje.

A według statystyk podanych przez straż miejską, tych zgłoszeń było niewiele. Od 1 stycznia odnotowano zaledwie cztery, z czego dwa zakończyły się mandatem dla kierowców. W dwóch przypadkach, po przyjeździe na miejsce, nie stwierdzono już wykroczenia.

- Często są to krótkotrwałe postoje. Po jednym ze zgłoszeń patrol był w okolicy i na miejscu pojawił się po trzech minutach. Sprawca zdążył jednak odjechać - opowiada Joanna Wojtach.

Samo nagranie wzbudziło emocje wśród szczecinian. W tym przypadku zablokowany został autobus, ale jak zauważyła jedna z komentujących pań, sytuacja mogła być dużo poważniejsza. W miejscu autobusu utknąć mogła karetka pogotowia lub straż pożarna. W takich przypadkach pozostaje tylko apelować do kierowców o rozwagę.