Pani Joanna na początku września zdecydowała się na montaż trzech rolet zewnętrznych. Wada jednej z rolet ujawniła się już podczas montażu, jednak udało się ją podnieść. Następnego dnia roletę można było już tylko opuścić. Teraz w jednym z pomieszczeń panuje półmrok.
– Dzwoniliśmy kilkanaście razy do firmy, która montowała rolety, ale nikt nie odbierał – mówi Joanna, nasza Czytelniczka. – Kilka razy sama pojechałam nawet do siedziby, ale to również nie przyniosło żadnego efektu. Po tygodniu udało się zgłosić reklamację przedstawicielom firmy. Mężczyzna, który ją przyjął oświadczył, że przekaże szefowi, ale to, co zrobi szef jego już nie dotyczy. Dwa z kilkunastu zgłoszeń odebrał szef firmy, ale skończyło się tylko na obietnicach.
– Teraz rozłącza się, kiedy tylko słyszy mój głos. Czasem w ogóle nie odbiera telefonu – żali się nasza Czytelniczka.
Jednej z rolet w ogóle nie można podnieść. W pokoju, nieważne czy to dzień czy noc, wciąż jest ciemno. Pani Joanna zapłaciła 1920 zł za montaż trzech rolet. To dużo, jak za niedziałające sprawnie urządzenia. O pomoc w imieniu pani Joasi poprosiliśmy miejskiego rzecznika praw konsumenta. Według ustawy gwarancja na rolety obejmuje dwa lata od chwili oddania wykonanej pracy.
– Klient nie powinien jednak chodzić osobiście, ani dzwonić do wykonawcy – mówi Longina Kaczmarek, rzecznik praw konsumenta. – Pismo reklamacyjne najlepiej wysłać listem poleconym za potwierdzeniem odbioru. W takim piśmie powinniśmy określić wszystkie usterki i wyznaczyć termin ewentualnej naprawy. Wykonawca od chwili otrzymania pisma ma 14 dni na ustosunkowanie się do reklamacji.
Natalia Geldner
Fot. Jakub Jurcan
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?