Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wstawiamy nowe witraże

Redakcja
Koszt jednego witraża to 25 tysięcy złotych. Ksiądz proboszcz Kazimierz Antoni Piasecki podkreśla, że gdyby nie parafianie, kościół nie mógłby się poszczycić żadnym.

Montaż witraży w oknach kościoła trwa od ubiegłego roku. Zaprojektował je profesor Czesław Dźwigaj z Krakowa. Wykonaniem zajmuje się małżeństwo państwa Szczekunów, również z miasta Krakusa. Do tej pory udało się zamontować pięć sztuk.

- Chciałem, by witraże przedstawiały postacie i były czytelne dla ludzi – mówi proboszcz Kazimierz Antoni Piasecki. – Wraz z komisją z kurii ustaliliśmy, że w górnej części każdego z okien będą tajemnice różańca świętego. W dolnej natomiast postacie historyczne i święci błogosławieni. Na wiszących już witrażach możemy zobaczyć Mieszka I, Bolesława Chrobrego, Jana Pawła II i Benedykta XVI.

Nie są to jedyne inwestycje, jakie prowadzone są w kościele pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny.

- Udało nam się przeprowadzić remont kapitalny organów – opowiada proboszcz. – Kosztował on bardzo dużo pieniędzy, bo aż 130 tysięcy złotych. Wyremontowaliśmy również fundamenty kościoła.

Była szansa na to, by z Unii Europejskiej uzyskać dofinansowanie na wykonanie i montaż witraży. Niestety nie udało się znaleźć dokumentacji świadczącej o tym, że przed wojną również zdobiły one okna kościoła. Tym samym proboszcz i parafianie stracili szansę na unijne środki.

Ksiądz proboszcz zdradza, że kościół nie ma żadnych sponsorów. Wszystko jest robione dzięki pieniądzom parafian. Niewątpliwie wyglądem świątyni mogliby się zainteresować właściciele firm i inni majętni mieszkańcy.

- Fundatorzy witraży są mile widziani. Zostało jeszcze do oszklenia mnóstwo okien. W ramach wdzięczności umieścilibyśmy u dołu okna tablicę z nazwiskiem darczyńcy – zachęca proboszcz.

Podobnego zdania są parafianie.

- Mamy w Dąbiu mnóstwo firm i bogatych ludzi – mówi pani Maria z ulicy Goleniowskiej. – Mogliby oni podarować pieniądze na chociażby jedno okno. Nie wiem, czy proboszczowi uda się zebrać aż tyle pieniędzy. I tak jestem pełna podziwu, że wstawił już tyle witraży. Ich koszt z pewnością jest ogromny. Osobiście co niedzielę wrzucam do puszki kilkadziesiąt złotych. Na tyle mnie stać. Z takich datków ciężko uzbierać 25 tysięcy złotych.

W przyszłym roku proboszcz planuje montaż kolejnych witraży. Tym razem zakładane będą w prezbiterium. Ich cena powinna być niższa, gdyż okna, w których zawisną są węższe.

Autor: Andrzej Kus

Fot. Tomasz Łój

Proboszcz parafii Kazimierz Antoni Piasecki w przyszłym roku planuje montaż kolejnych witraży. W tym roku w oknie kościoła znajdzie się jeszcze jeden.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto