Od wielu miesięcy na zewnątrz kościoła widoczne są rusztowania. Zamontowano je, ponieważ prowadzone są prace nad przywróceniem wieży wyglądu sprzed II wojny światowej. Prace prowadzone są od prawie trzech lat i przebiegają etapami.
- Najpierw powstawała konstrukcja wieży, potem pokryliśmy ją miedzianą blachą i oczyszczaliśmy – mówi ks. Ryszard Szymanik, proboszcz parafii pw. św. Ducha w Zdrojach. – Teraz kładzione są nowe fugi. Te prace dotyczą tylko części frontowej kościoła. Zostaną jeszcze ściany boczne. Ten etap prac chcemy zakończyć jesienią, zanim nadejdą mrozy.
Parafia w Zdrojach została założona przez gminę protestancką, a we wrześniu tego roku minęło 105 lat od poświęcenia wieży kościoła. Wieża była pierwotnie zwieńczona wysmukłym stożkowym hełmem z czterema trójkątnymi szczycikami. Strzelista wieża runęła, pozostawiając strzępy połamanych murów do wysokości 22 m.
W ubiegłym roku w październiku na szczycie kościoła stanęła konstrukcja wieży. Waży 8 ton i ma 36 metrów wysokości. Do montowania wieży potrzebny był specjalny dźwig. Akcja trwała prawie godzinę.
W tym roku na wieży kładziono blachę. Nie obyło się przy tym bez problemów, ponieważ okazało się, że blacha skusiła jest łakomym kąskiem dla złodziei, którym udało się ukraść część blachy. Dzięki wspólnej akcji parafian, którzy czuwali w nocy przed kościołem, i policji, złodzieje zostali złapani.
Rekonstrukcja wieży w całości jest finansowana przez parafian. Wartość inwestycji przekroczyła 200 tys. zł.
- To dzieło rozpoczął jeszcze mój poprzednik – mówi ks. proboszcz Szymanik. – Jedno jest pewne, kościół bardzo zyskał na wyglądzie.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?