Wały przeciwpowodziowe nad Regalicą zarośnięte krzakami

Wały przeciwpowodziowe ciągną się wzdłuż Regalicy od nasypu kolejowego w Zdrojach w stronę Podjuch. Z obu stron wałów są rowy odprowadzające wodę. Są tak porośnięte krzakami, że nie widać wody w rowach, a jeśli gdzieś przebija fragment, to jest zielona maź osadzona na powierzchni wody.

Mieszkańcy Zdrojów, którzy maja swoje domy w pobliżu Regalicy boją się, że w razie dużych opadów deszczu rowy nie będą w stanie sprawnie odprowadzać wody, co może grozić zalaniem terenu.

- Wystarczy, że przyjdzie duża fala Odrą gdzieś z południa i nie wiadomo jak to się może skończyć – mówi Leszek Biegasiewicz, mieszkaniec Zdrojów. – Kiedyś tu było wszystko ścięte, a teraz krzaki rosną powyżej metra. Ktoś się tym powinien zająć, żeby nie doszło do tragedii.

Konserwacją wałów przeciwpowodziowych zajmuje się Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie.

- Każdego roku robimy konserwacje porostów na skarpach wałów przeciwpowodziowych - mówi Tadeusz Baranowski, kierownik Terenowego Oddziału Szczecin ZMiUW. - W zależności od środków, którymi dysponujemy, jest to raz albo dwa razy w roku. Cały teren jest odwadniany rowami grawitacyjnymi, są 4 przepusty. My dbamy o drożność pod wałem, natomiast o rowy wzdłuż wału powinni zadbać właściciele terenów.

Jak się okazuje część terenu należy do gminy Szczecin, część do właścicieli prywatnych. Każdy indywidualnie powinien podjąć działania, które poprawią stan poszczególnych działek.

- Tam nie ma zagrożenia powodziowego od Odry – uspokaja Tadeusz Baranowski. – Jeśli idzie fala, to jest o 20 cm ponad poziom normalny, a stan ostrzegawczy to jest ponad 40 cm.

W tym roku porosty na wale zostaną wycięte tylko raz i zgodnie z umową powinno to się stać do 30 lipca.

Zobacz an gs24.pl: Wzmożone kontrole lokali nad morzem. Właściciele mogą iść do więzienia za nielegalne puszczanie muzyki