Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wczesnośredniowieczna łódź z czasów Książąt Pomorskich będzie konserwowana. To jeden z nielicznych eksponatów

Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński
To jednostka handlowa z XII - XIII wieku, czyli z czasów pierwszych Książąt Pomorskich. Została odkryta w 1984 roku i do teraz czekała na konserwację w specjalnym basenie w Szczecinie. Mamy tylko kilka takich wraków wczesnośredniowiecznych w Polsce.

- Łódź została "wydobyta" ze specjalnego basenu znajdującego się terenie Muzeum Narodowego w Szczecinie wrak wczesnośredniowiecznej łodzi słowiańskiej pochodzącej z Kamienia Pomorskiego. Łódź zostanie poddana specjalistycznej konserwacji i za 2 lata powróci do Kamienia Pomorskiego - mówi Grzegorz Kurka, dyrektor Muzeum Ziemi Kamieńskiej.

Historia odkrycia łodzi sięga 25 lipca 1984 roku. Wówczas podczas usypywania wałów przeciwpowodziowych na północnym brzegu Zatoki Karpinki natrafiono na jednostkę. To wrak słowiańskiej łodzi datowany jest na XII- XIII wieku. Prawdopodobnie był statkiem handlowym. Jest to fragment łodzi o długości 4,15 metra. Niestety w trakcie prac zimnych został on w znacznym stopniu zniszczony przez koparkę, a jego pierwotna długość wynosiła ponad 12 metrów. Wrak statku zalegał na głębokości 120 cm.

- O odkryciu poinformowany został dyrektor Muzeum Narodowego w Szczecinie, prof. Władysław Filipowiaka. Prace archeologiczne rozpoczęły się 16 sierpnia i trwały do 3 września. Po wyeksploatowaniu i zadokumentowaniu zabytku przewieziony został do Szczecina - wyjaśnia Grzegorz Kurka. - Po wielu latach starań, udało się pozyskać środki finansowe na jego konserwację z Narodowego Instytutu Konserwacji Zabytków z siedzibą w Warszawie.

Stępka, czyli główna oś szkieletu miała być długa na około 8,85 metra. Elementy łączono na kołki drewniane, jedynie w zakończeniu dziobu znaleziono jeden żelazny nit. Stępka została wykonana z dębu bezszypułkowego, klepki i wręgi z dębu szypułkowego, zaś kołki z drewna sosny, a kliny z dębu. Warto zwrócić uwagę, na to, że poszczególnych elementów wykorzystano wyselekcjonowany materiał. Kamieńską jednostkę uszczelniono mchem moczarowym (aktualnie pod ochroną). Mech jako uszczelka u Słowian pojawił się w przekazach żydowskiego kupca Ibrahima Ibn Jakuba z lat 965-966: "Nie mają oni łaźni, lecz posługują się domkami z drzewa. Zatykają oni szpary w nich czymś, co bywa na drzewach, podobnym do wodorostów, a co oni nazywają: meh. Służy to zamiast smoły do ich statków." Przy wraku znaleziono dulki, elementy pozwalające na umocowanie długich wioseł. Zatem płynący korzystali zarówno z siły wiatru, jak i własnej.

Dodajmy, że wrak kamieńskiej łodzi doczekał się rekonstrukcji, to jednostka "Orzeł Jumne", którego kapitanem jest Jarosław "Jerry" Bogusławski, ten sam, który złożył w całość wrak XIX-wiecznego szkunera odkrytego na linii brzegowej Morza Bałtyckiego. "Orzeł" pływa z powodzeniem po Bałtyku, a można go zobaczyć m.in. w czasie Festiwalu Słowian i Wikingów w Wolinie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto