Jeden z mieszkańców Żelechowej w liście do redakcji zwrócił uwagę na problem z boiskami w naszej dzielnicy.
- Jestem mieszkańcem ul. Robotniczej, któremu leży na sercu stan obiektów rekreacyjnych i życie sportowe na naszej dzielnicy – pisze pan Grzegorz, nasz Czytelnik. – Jestem sympatykiem piłki nożnej i mieszkam niedaleko ul. Hożej, gdzie w Zachodniopomorskim Centrum Edukacyjnym jest piękny, ale nie do końca wykorzystany i zagospodarowany kompleks boisk sportowych. Kilka lat temu miasto obiecało, że w tym miejscu powstanie boisko pełnowymiarowe o sztucznej nawierzchni, które jest nam niezbędne. Rozmawiałem z nauczycielami i dyrekcją ZCE i wiem, że urzędnicy nie chcą tutaj inwestować i budować obiecane boisko. Podziwiam społeczność szkoły, którzy mimo tego, że urzędnicy kładą im kłody pod nogi, jakoś to układają i własnymi siłami modernizują i próbują zapewnić mieszkańcom z tego rejonu jak najlepsze warunki do uprawiania sportu.
Pojechaliśmy na miejsce. Na tyłach ZCE są dwa boiska. Jedno małe o wymiarach 31 na 62 metry ze sztuczną nawierzchnią, które otwarto dwa lata temu i drugie – duże, które w tej chwili jest ogrodzone i oznaczone zakazem wstępu. Teren jest idealny, by stare boisko zastąpić nowoczesnym wykonanym tak jak to obok.
- Mieszkamy na Żelechowej z dwoma synami – mówi Adam Słota. – Sam kiedyś byłem piłkarzem w Gryfinie i teraz uczę grać starszego syna Kacpra. Często przychodzimy właśnie na boiska przy ZCE. Są one dostępne popołudniu dla mieszkańców. Jeśli mielibyśmy takie ze sztuczną nawierzchnią, byłoby przyjemniej i bezpieczniej grać.
- Boiska zawsze są pełne dzieci – dodaje pani Beata. – Im więcej takich miejsc będzie w dzielnicach, tym lepiej. Chciałabym, aby moi synowie z chęcią przychodzili tu pograć.
Jak się dowiedzieliśmy, urzędnicy obiecali wiele lat temu w ramach budowy euroboisk pełnowymiarowy, nowoczesny obiekt. Wszystko jednak się zmieniło. Teraz takie boisko, jakie miało powstać przy Hożej budowane jest na Prawobrzeżu.
Potwierdza to nieoficjalnie jeden z urzędników magistratu i dodaje, że prawdopodobnie budowa boiska przy ZCE „wypadła z planu”. Zapewnia jednak, że budowa jest tu przewidywana w przyszłości. Kiedy to nastąpi, dowiemy się z oficjalnych informacji, które ma nam wkrótce podać rzecznik prasowy Urzędu Miasta.
- My jesteśmy otwarci i gotowi na wszystkie propozycje, bo chcielibyśmy, by boisko powstało – mówi Paweł Podgórski, zastępca dyrektora ZCE. – Teraz ratujemy się jak możemy. Dostaliśmy pieniądze z Wydziału Sportu i Turystyki na poprawę stanu istniejącego boiska. Teraz jest ono ogrodzone, ponieważ będziemy dosiewać trawę i wyrównywać nawierzchnię. Do końca kwietnia lub w połowie maja duże boisko będzie gotowe do użytku dla uczniów. Popołudniami także dla mieszkańców osiedla.
Fot. Adam Słomski
Pani Beata i pan Adam mieszkają na Żelechowej. Mają dwóch synów. Starszy z nich już z tatą trenuje grę w piłkę.
– Sam kiedyś byłem piłkarzem w Gryfinie i teraz uczę grać starszego syna Kacpra – mówi Adam Słota. - Jeśli byłoby przy ul. Hożej boisko ze sztuczną nawierzchnią byłoby przyjemniej i bezpieczniej grać. Gra w piłkę to najlepsze zajście dla chłopców mieszkających w pobliżu. Dzięki temu spędzają czas na świeżym powietrzu.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?