MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Ul. Jagiellońska: W tej kamienicy nie da się żyć

Redakcja MM
Redakcja MM
Wraca do domu, a tu nie może odpocząć, bo przeszkadza hałas – to ...
Wraca do domu, a tu nie może odpocząć, bo przeszkadza hałas – to ... Andrzej Szkocki
Wraca do domu, a tu nie może odpocząć, bo przeszkadza hałas – to problem naszego Czytelnika. Straż miejska obiecała pomoc.

– Zwracam się do Państwa o pomoc. Jestem mieszkańcem centrum – pisze do nas Czytelnik, który postanowił zachować anonimowość.

– Moim problemem są mieszkańcy oficyny przy ulicy Jagiellońska 14. Jestem uczciwym, pracującym człowiekiem. Codziennie rano chodzę do pracy, wracam po południu, a czasem wracam wieczorem. Normalne jest, że po pracy człowiek chciałby mieć trochę spokoju. Niestety, od kiedy zrobiło się cieplej, mieszkańcy domu przy ulicy Jagiellońskiej 14 urządzają imprezy, polegające na tym, że część z nich siedzi przed klatką, a z jednego mieszkania puszcza się głośną muzykę. Przez głośną muzykę, rozumiem taką, przy której nie można myśleć. Nie można otworzyć okna, bo w promieniu kilkuset metrów rozlega się głośne dudnienie.

Według relacji Czytelnika, do takich sytuacji dochodzi codziennie, od godziny popołudniowych do późnego wieczora. Mieszkańcy okolicznych kamienic boją się zwrócić uwagę. Dlaczego?

– Ponieważ takie osoby mogą im pociąć opony w samochodach albo zaatakować wieczorem – twierdzi mężczyzna. – A to co się tam wyprawia to skandal. Piszę dlatego, że mieszkańcy nie mogą zadzwonić na policję i poprosić o więcej patroli, potrzebne jest zgłoszenie osobiste z podaniem imienia i nazwiska, a wszyscy boją się tego zrobić.

Okazuje się, że Straż Miejska też nie może nic zrobić, ponieważ muzyka dobiega z mieszkania prywatnego, a nie z restauracji, klubu czy tym podobnego miejsca.

Nasz Czytelnik prosi nas o pomoc!

– Być może po państwa sygnałach policja zdecyduje się na zwiększenie patroli w tej okolicy – zauważa. – Niestety, w obawie o swoje zdrowie i mienie zmuszony jestem do pozostania anonimowym. Zapewniam jednak, że to nie żarty.

Po dramatycznym sygnale zwróciliśmy się w imieniu mieszkańca o wyjaśnienie tej sytuacji do Straży Miejskiej. – Nie otrzymaliśmy do tej pory zgłoszeń – mówi Joanna Wojtach, rzecznik straży miejskiej. – Zdaję sobie sprawę, że w tym przypadku mieszkańcy wolą zachować anonimowość. Przyjrzymy się sytuacji na miejscu – przyrzeka.

Marek Jaszczyński
[email protected]

od 7 lat
Wideo

Zlot Cadillaców Inowrocław 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto