Udany początek rundy wiosennej (wideo)

Bramki:
37' Maciej Ropiejko 1:0
90' Grzegorz Matlak 2:0

Widzów: 3000
Sędzia: Damian Skórka

Żółte kartki: Tychowski, Ropiejko (Pogoń) Gralewicz, Zientek, Stachowicz, Gogarowski (Victoria)
Czerwone kartki: Tychowski (Pogoń) Zientek (Victoria)
Pogoń Szczecin: Wójcik - Skrzypek, Tychowski, Dymek, Zawadzki (86' Żaczek) - Kosakowski, Norsesowicz (65' Biliński), Parzy (72' Jarymowicz), Rydzak - Ropiejko, Chifon (54' Matlak)

Mecz rozpoczął się z 15 minutowym opóźnieniem, trzeba przyznać, że trener Mariusz Kuras zaskoczył nieco składem, który wystawił na ten mecz. Na ławce usiadł Tomasz Judkowiak, Grzegorz Matlak, Radosław Biliński, Marek Walburg, Arkadiusz Jarymowicz i Cezary Przewoźniak, czyli zawodnicy, którzy w rundzie jesiennej regularnie wybiegali na boisko w pierwszym składzie. Szybko jednak okazało się, że piłkarze, którzy są na murawie spisują się dobrze.

Pierwszą dobrą sytuację miał Ropiejko, jednak jego strzał odbił bramkarz. Piłkę mógł jeszcze dobić Rydzak, ale nie sięgnął jej. W 18 minucie świetna akcję na prawym skrzydle rozegrał Zawadzki i Chi Fon. Po wymianie kilku podań Kameruńczyk znalazł się w polu karnym jednak piłka po jego strzale minimalnie minęła bramkę.
W 20 minucie w polu karnym ewidentnie faulowany jest Maciej Ropiejko. Jeden z obrońców Victorii pociągnął go za koszulkę i napastnik padł na murawę. Jednak sędzia zamiast podyktować karnego ukarał zawodnika Pogoni żółtą kartką za próbę wymuszenia rzutu karnego.
Portowcy cały czas atakowali jednak nie potrafili zdobyć gola. Udało się to dopiero w 37 minucie, kiedy to po świetnym podaniu Filipa Kossakowskiego w polu karnym znalazł się Ropiejko. Napastnik Pogoni pewnie posłał piłkę do bramki obok interweniującego bramkarza.
Już dwie minuty później mogło być 2:0. Fantastycznym strzałem z dystansu popisał się Tomasz Parzy, jednak piłka wylądowała na poprzeczce bramki.
Na minutę przed koncem pierwszej części gry Chi Fon zagrał piłkę do Rydzaka, który stał niepilnowany na 11 metrze i mocno uderzył z woleja. Trafił jednak prosto w bramkarza, piłka obiła się od niego i znowu znalazła się pod nogami Rydzaka i ten próbował strzelić jeszcze raz i znowu strzelił w bramkarza gości.

Druga połowa zaczęła się bardzo źle dla Pogoni. W 49 minucie drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Tychowski i gospodarze musieli grać w dziesiątkę. Goście nie potrafili tego wykorzystać, a już w 63 minucie siły się wyrównały gdyż drugą żółtą kartkę otrzymał Zientek i on także musiał opuścić boisko.
W między czasie na placu gry pojawił się Grzegorz Matlak, który zaraz po wejściu wykonywał rzut wolny z prawej strony pola karnego. Piłka po mocnym dośrodkowaniu odbiła się przed bramka i trafiła w słupek.
W 76 minucie z prawej strony boiska dośrodkowywał Jarymowicz, w polu karnym był Ropiejko, który świetnie urwał się jednemu z obrońców i strzelił na bramkę jednak piłka odbiła się od poprzeczki.
Wynik spotkania ustalił w doliczonym czasie gry Grzegorz Matlak, który strzelił bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego. Długo kibice na stadionie zastanawiali się, kto zdobył tego gola, gdyż w polu karnym było ogromne zamieszanie i nie było, kto mógł skierować ją do bramki. Ostatecznie w protokole meczowym to trafienie zostało zapisane Matlakowi.

Pierwszy mecz rundy rewanżowej był bardzo emocjonujący. Gospodarze rozegrali dobry mecz, brakowało nieco zgrania i skuteczności. Bardzo dobrze zaprezentował się Maciej Ropiejko, który był bardzo aktywny przez całe spotkanie. Dobry występ w bramce zaliczył także Damian Wójcik.

Fot. Andrzej Szkocki