Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tracimy już cierpliwość

tkrawczyk
tkrawczyk
Na Sandomierskiej położą bruk. Kruszwicka i Pińskabędą miały asfalt, a na Spiskiej pojawią się płyty. Ale dopiero za kilka miesięcy. Wykonawca spóźniasię z remontem.

Najwięcej osób narzeka, że nie można dojechać do domu.

– Mam tego dość! – złości się Krzysztof Hajduk z ul. Kruszwickiej. – Szkoda słów. To wszystko przez pracowników: pracę zaczynają bardzo późno i kończą wcześnie.
W takim systemie ten koszmar nigdy się nie skończy. Nie wspominam już o błocie, które każdy wnosi do domu.

Złoszczą się też mieszkańcy innych ulic, gdzie budowana jest kanalizacja.

– Wkrótce wykopy okażą się bardziej uciążliwe niż przypuszczaliśmy – mówi Grażyna Wojtuszewska, która mieszka przy ul Sandomierskiej. – Myślałam, że to skończy się do końca listopada, ale się nie zanosi.

Potwierdza to jej sąsiad.

– Oni nie mają dobrego planu – twierdzi Jarosław Kurzac. – Kopią po kilka razy to samo miejsce. Bez pomysłu.

Dla mieszkańców ulic, na których remontowana jest kanalizacja, wykonawca zorganizował kilka tygodni temu spotkanie. Na ul. Kruszwickiej i Pińskiej będą nowe chodniki i nowa asfaltowa nawierzchnia, a uszkodzone płyty zostaną wymienione.

Niestety dopiero wiosną. Do tego czasu mieszkańcy będą jeździli po tymczasowej drodze. Remont
drogi ma się zakończyć do 15 grudnia. Jeszcze nie wiadomo kto wyremontuje chodnik. Na ul. Sandomierskiej po remoncie znów pojawi się kostka brukowa. Budowa ma się zakończyć do końca listopada.

– Na tej ulicy musi zostać odtworzony poprzednia nawierzchnia – tłumaczy Marta Kwiecień-Zwierzyńska z ZDiTM. – To zabytkowa droga.

Budowa kanalizacji na ul. Spiskiej rozpoczęła się dopiero w zeszłym tygodniu. A powinna już kilka tygodni temu.

– Opóźnienia są zwielu powodów –mówi Leszek Kuszelewicz, kierownik kontraktu z firmy Energopol. – Długo trwało zatwierdzenie zmiany organizacji ruchu, przedłuża się też remont na ul. Pińskiej
i Kruszwickiej.

W zależności od tego jaki odcinek będzie remontowany, wykonawca obiecał zawsze zostawić jedną drogę dojazdową. Reszta zostanie zamknięta. Wtedy nawierzchnia zostanie odtworzona z płyt, które wcześniej leżały na ul. Pińskiej. Według planu robotnicy powinni opuścić plac budowy do końca roku. Z powodu opóźnień robota może się przedłużyć nawet o kilka miesięcy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto