Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Te wizytówki naszego miasta mogą być groźne

Redakcja MM
Redakcja MM
Konsekwencje złego oznakowania przy wjeździe do Szczecina mogą być niebezpieczne. Władze miasta całkowicie to zignorowały.

Elementem informacji miejskiej są tabliczki kierujące turystów do miejsc użyteczności publicznej, zabytków. W Szczecinie nie jest z tym najlepiej. Takich informacji brakuje w kilku miejscach. Na przykład, gdy wjeżdżamy w obszar miasta nie ma odpowiedniego oznaczenia drogowego. Przykładem ulica Zbójnicka od strony Ostoi. Kierowca nawet nie wie, kiedy przejechał granicę miasta.

– Teoretycznie kierowca może w Szczecinie jechać z taką prędkością, jak poza obszarem zabudowanym – ironizuje Jacek Pok, dyrektor Akademii Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. – Nie ma oznaczenia, może więc się tłumaczyć, że jedzie zgodnie z przepisami, bo lokalny administrator nie zadbał o prawidłowe oznaczenie drogi.


Brak znaków na granicy miasta, zaczynającej się niemal tuż po końcu dobrze oznaczonego obszaru Ostoi.

Na ulicy Cukrowej umieszczono już nowe znaki miejscowości (napis na zielonym tle) oraz znak obszaru zabudowanego, ale parę metrów dalej nadal wisi stary znak informacyjny (napis na białym tle).

Wjeżdżając ulicą Chłopską do Szczecina spotykamy tylko piktogram z nazwą miasta, ale brak jest istotnego dla kierowcy znaku D-42 „Obszar zabudowany”. Konsekwencją jest możliwość jazdy dalej z taką prędkością, jak poza miastem. –

Gdy nie ma tablicy "Obszar zabudowany", nie ma ograniczeń i jechać można z prędkością do 90 km/h – komentuje nadkomisarz Stanisław Sajko z komendy wojewódzkiej policji w Szczecinie.

Kolejna sprawa, to tzw. witacze. Ta takie specjalne tablice witające wjeżdżających do Szczecina. Na całym świecie lokalne władze dbają o takie wizytówki. U nas na na granicach miasta nadal sterczą socjalistyczne betonowe potworki.

– Przecież to tak łatwo zmienić, a jeśli ktoś nie ma pomysłu, niech jedzie do sąsiedniego Pomorskiego – radzi nasza Czytelniczka, Grażyna Gazur. – Tam przy wjazdach ustawiono na zlecenie urzędu marszałkowskiego sześciometrowe witacze. Nie wymagają prądu, bo zostały pokryte specjalną folią odblaskową i dzięki temu kolorowe napisy widoczne są nawet w nocy. Witają wjeżdżających napisem
"Pomorskie wita", a wyjeżdżających "Do zobaczenia". Dodatkowo umieszczono też logo promocyjne regionu z logotypem "Pomorskie dobry kurs" oraz herb regionu i adres internetowy portalu Wrota Pomorza, prowadzonego przez urząd marszałkowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto