Szczecin: Mundury dla kontrolerów? Inni mogą, u nas nadal myślą

Niedługo w stolicy wszyscy kontrolerzy będą sprawdzać bilety w jednolitych, schludnych strojach. Warszawa stawia na prewencję.

Myślenie jest proste. Widok osoby, która będzie sprawdzać ważność biletów, zmusi do kupna biletu albo rezygnacji z podróży. Umundurowani pracownicy sprawdzają bilety także w Łodzi, Wrocławiu. W stolicy Dolnego Śląska poszli nawet krok dalej.

Codziennie Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne ujawnia niektóre linie, gdzie będą przeprowadzane kontrole. Rezygnuje z wpływów za wystawianie kar gapowiczom, ale za to rośnie sprzedaż biletów.

- Na przestrzeni ostatnich kilku lat we Wrocławiu zmieniło się podejście do kontrolerów i kontroli biletowej. Coraz częściej wrocławianie rozumieją, że kontrolerzy biletowi działają w ich interesie, w interesie tych, którzy uczciwie płacą za przejazdy komunikacją miejską. To, że warto iść w tym kierunku potwierdzają wyniki sprzedaży biletów i z roku na rok spadająca liczba „mandatów” za jazdę bez biletów - mówi Agnieszka Korzeniowska z MPK Wrocław.

Warto o tym pomyśleć, bo u nas z roku na rok spadają wpływy z biletów.

- Temat umundurowania kontrolerów przewija się zarówno w Szczecinie, jak i w innych miastach od kilku lat i zdania są podzielone. W tej chwili w Szczecinie nie ma decyzji o tym, żeby wprowadzić specjalne stroje dla naszych pracowników. Jest obawa, że osoby bez biletów, po zobaczeniu kontrolera, nie będą wsiadać do danego pojazdu, tylko poczekają na następny. Może być sytuacja, że ilość osób jeżdżących na gapę będzie większa - mówi Hanna Pieczyńska, rzecznik Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego.

ZDiTM obiecuje jednak, że będzie się przyglądać sprawie i takiemu rozwiązaniu. - Jeśli okaże się, że odbiór społeczny jest pozytywny, a sprzedaż biletów nie spada, zastanowimy się nad takim rozwiązaniem w Szczecinie - dodaje Pieczyńska.