MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Szczecin: Dramat na Pomorzanach (wideo)

Robert Duchowski
Robert Duchowski
Sześciu policjantów ucierpiało podczas akcji ratowania 55-letniego mężczyzny, który usiłował odebrać sobie życie w jednym z wieżowców przy ul. 9 Maja. Niestety pomoc przyszła za późno.

Akcja policyjna rozpoczęła się o godz. 10.30. Funcjonariusze dostali zgłoszenie od kolegi właściciela mieszkania, że ten nie może dostać się do środka i że coś niedobrego może dziać się z jego kolegą.

- Policjanci po kilku próbach otworzyli mieszkanie, kiedy weszli do środka zobaczyli siedzącego na parapecie mężczyznę, który groził, że wyskoczy z 11. piętra - relacjonuje nadkom. Maciej Karczyński, rzecznik prasowy komendy wojewódzkiej policji.

Po jego groźbach policjanci wycofali się i wezwali straż pożarną, pogotowie i policyjnych negocjatorów. Pod oknem została rozłożona specjalna poduszka powietrzna.

- Policjanci próbowali przekonać mężczyznę, aby odstąpił od próby samobójczej. Jednak po kilku godzinach okazało się, że nawiązanie z nim kontaktu jest niemożliwe, więc zdecydowano się na akcję ratunkową z udziałem antyterrorystów - mówi nadkom. Maciej Karczyński.

Jeden z antyterrorystów opuścił się na linie z dachu i wszedł do mieszkania przez okno. Nad sytuacją z drugiego budynku czuwał obserwator. Gdy uznał, że mężczyzna może wyskoczyć, wówczas do mieszkania wtargnęli policjanci. W tym momencie doszło do wybuchu.

- Prawdopodobnie na drzwiach był mały ładunek wybuchowy, który spowodował eksplozję w chwili, kiedy policjanci weszli do mieszkania - relacjonuje Maciej Karczyński.

W pożarze ucierpiało sześciu policjantów, czterech z pododdziału antyterrorystycznego, mają oparzenia pierwszego i drugiego stopnia, i dwóch dzielnicowych, którzy ulegli zaczadzeniu.

- Mężczyzna wykorzystał sytuację i wyskoczył. Udusił się na przerzuconej przez okno linie - mówi komisarz.

Nadkom. Maciej Karczyński pytany, czy była to porażka policyjnych negocjatorów tłumaczył, że policjanci próbowali uratować życie mężczyzny, niestety z powodu niezależnych od nich zdarzeń nie udało im się to.

- Wybuch pożaru i cała sytuacja była na tyle dynamiczna, że nie oceniam tego w kategoriach porażki. Wszystko zostanie wyjaśnione zarówno przez prokuraturę jak i przez nas – zapewnił.

Sąsiedzi mężczyzny nie potrafili podać przyczyn samobójstwa 55-latka.

- Nikt go nie znał, mieszkał tu od około roku i rzadko tu bywał, prawdopodobnie był marynarzem. Nie mam pojęcia, dlaczego to zrobił – powiedział nam jeden z mieszkańców bloku przy ul. 9 Maja.


Zobacz zdjęcia:

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto