Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szanowni Kibice Pogoni Szczecin!

Redakcja
Pisząc to oświadczenie chciałbym zaznaczyć na samym początku, że kieruję się wyłącznie dobrem Dumy Pomorza oraz ludzi kochających Pogoń, a nie własnym, chociaż zaliczam się do nich.

Po ukazaniu się informacji dotyczącej kandydatury mojej osoby na stanowisko dyrektora klubu pojawiło się szereg komentarzy oraz kontrowersji wokół mojej osoby. Na wczorajszym meczu niektórzy kibice wyrazili swoją dezaprobatę wobec mnie. Nie ukrywam, że w takich chwilach każdy człowiek miewa chwile zwątpienia i zastanowienia się nad ostateczną decyzją. 

Od dziewiątego roku życia rozpocząłem przygodę z piłką nożną w Pogoni Szczecin, która trwa do dzisiaj. Nie zostałem piłkarzem, ale jestem oddanym, wiernym kibicem, który ma na zawsze w sercu Pogoń Szczecin. Tego faktu nikt nie zmieni i nikt mi nie odbierze.

Kiedy podjąłem się roli działacza sportowego kierowałem się zawsze dobrem szczecińskiego sportu. Budując halową drużynę w Szczecinie uważałem, że jednym z członów naszego klubu nazwy musi być Pogoń. Chciałem wtedy, aby w myśl hasła „Pogoń nas jednoczy” wspólnie zbudować zdrowe relacje funkcjonowania klubu w tym z kibicami w odniesieniu wydarzeń za czasów Antoniego Ptaka.

Jak wszyscy pamiętają na początku udawało się nam to bardzo dobrze. Nasz Pogoń'04 była wiara na przyszłość. Częste spotkania z władzami Pogoni Nowej doprowadziły do utworzenia nowego klubu. Przypomnę tylko, że drużyna „Pogoni Nowej” powstawał we współpracy ze mną, Krzysztofem Boberem i Kazimierzem Bielą. Nasz klub zarejestrował ją w Zachodniopomorskim Związku Piłki Nożnej pod nazwą Pogoń'04 Szczecin. Po późniejszych ustaleniach powróciła nazwa Pogoni Nowej. Wtedy nikomu nie przeszkadzała moja osoba. Chętnie pomogłem, aby później sam się wycofać dla dobra Pogoni Szczecin. Dzisiaj nie wszyscy o tym pamiętają. Dlaczego? To pytanie pozostawiam bez odpowiedzi.

Teraz kiedy doceniono moją pracę i zaproponowano objęcie funkcji dyrektora klubu Pogoni Szczecin  nagle niektórzy popadli w niepamięć świadomie manipulując innymi. Pojawiające się informacje o rzekomej walce z kibicami są po prostu mało poważne i nie na miejscu. Ilu to kibiców chętnie ze mną rozmawia na co dzień i zwraca się z różnymi sprawami? Niechętnie o tym mówią później w grupie, bo takie są zasady. Nigdy tego nie negowałem, a wręcz przeciwnie rozumiałem i szanowałem. Mimo różnicy formacji mojego zawodu oraz ideologi kibiców osiągaliśmy zawsze kompromis. Przytoczę tutaj chociażby mecz polskiej reprezentacji futsalu w Szczecinie, gdzie nie starczyło miejsc dla wszystkich chętnych na trybunach. Do dzisiaj kadrowicze wspominają Szczecin i wspaniałą publiczność.    

Podejmując wyzwanie dyrektora klubu chciałbym uspokoić, że moja rola w Pogoni Szczecin ma sprowadzać się do kontynuowania obranego kierunku przez obecne władze. Zamierzam budować nie rujnować.

Moje doświadczenie gwarantuje zaangażowanie i poświęcenie się na rzecz Dumy Pomorza. Najprostszym dowodem jest moja deklaracja odejścia z Policji, która jest jedyną „wadą” jaką według niektórych kibiców posiadam. Dlatego świadomie chcę zakończyć jeden etap w moim życiu i rozpocząć nowy.

Podejmując się roli dyrektora mam jasno określone cele, które są zbieżne ze wszystkim kibicami i sympatykami Pogoni Szczecin. Nie boję się wyzwań, a tym bardziej trudów na samym początku. Liczę z każdym głosem. Rozumiem obawy i ideologię środowiska kibiców. Sam jestem kibicem od wielu lat i realnie postrzegam niektóre sprawy. Dlatego chcę być gwarantem normalności i uczciwości moich decyzji. Zawsze rozmawiam ze wszystkimi i podejmuję decyzje po wysychaniu wszystkich stron.    

Nie zamierzam walczyć z nikim, ani budować złych relacji pomiędzy kimś. Jeśli obejmę stanowisko dyrektora to zamierzam budować ze wszystkimi wspólnie przyszłość Pogoni Szczecin. Nie żądam miłości od wszystkich, ale oceny mojej pracy, bo człowieka powinno się poznawać i oceniać nie po słowach ale po czynach.

Moja ostateczna decyzja, o której niebawem poinformuję na pewno uwzględni zdania rożnych środowisk i będę się kierował dobrem Pogoni Szczecin.

Z poważaniem:
Maciej Karczyński

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto