- Moja przygoda z Uniwersytetem w Maastricht wcale nie jest taka prosta - mówi nam Stefan.
Szczecinianin od początku wiedział, że chce studiować prawo. Złożył kilka podań zarówno do najlepszych szkół w kraju i za granicą. W centrum jego zainteresowań były uczelnie w Wielkiej Brytanii i Szkocji. Dopiero po kilku miesiącach natrafił na Maastricht.
- Kilka dni przed wynikami z matury znalazłem informacje o tym, że Maastricht jest jednym z najlepszych uniwersytetów w zakresie prawa międzynarodowego, które mnie najbardziej interesuje. Postanowiłem złożyć swoje podanie także na tę uczelnię - mówi nam Stefan. Jednak proces rekrutacji wcale nie zachęcał szczeciniania do studiowania właśnie tam. - Nie wiedziałem, czy dobrze się zarejestrowałem, wydawało mi się, że jeszcze wszystkiego nie zrobiłem, a już dostałem jakąś wiadomość, że jestem gdzieś przyjęty. Nie wspominam tego dobrze. Dopiero po kilku dniach zadzwonił do mnie student - Polak z tej uczelni, który jestasystentem, i to on wyjaśnił mi wszystko oraz rozwiał moje wszelkie wątpliwości. Dzięki tej rozmowie zaznaczyłem Uniwersytet w Maastricht jako uczelnię pierwszego wyboru. Jak się później okazało, dostałem się również na pozostałe, ale wybrałem właśnie tę i uważam, że to był bardzo dobry wybór. Teraz wiem, że prawo będzie moim największym atutem.
Wszechstronny ekspert w dziedzinie prawa
Przebieg zajęć wygląda zupełnie inaczej niż u nas. W Maastricht żacy sami prowadzą ćwiczenia, a wykładowcy jedynie przysłuchują się wszystkiemu i korygują błędy. Studenci prawa uczą się nie tylko jednej dziedziny, ale pracują na konstytucjach i aktach prawnych z całego świata. - System prowadzenia zajęć jest naprawdę bardzo ciekawy i inny. Nie ma u nas sesji. My mamy egzaminy co 1,5 miesiąca z innych przedmiotów. Tu wszystko funkcjonuje inaczej - wyjaśnia student.
Inna też jest idea studiowania. Z założenia studenci, którzy kończą prawo na Uniwersytecie w Mastrich, zostają ekspertami w dziedzinie prawa, doradcami. Nie będą adwokatami, sędziami czy prokuratorami. By pracować w sądzie muszą ukończyć kolejny stopień. A rok akademicki zaczyna się już 1 września i kończy w połowie czwerca.
- To nowoczesna metoda, ale ma ona sens. Bo dzięki temu możemy być prawnikiem doradcą, który ma pojęcie o systemie prawnym w wielu krajach świata - opowiada. Stefan po studiach chciałby pracować dla naszego kraju.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?